Mocny wpis Magdy Gessler
Ewa Kopacz poinformowała niedawno, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom Polska przyjmie nie 2 tysiące, a znacznie większą liczbę uchodźców. Według nieoficjalnych informacji, możne to być ok. 12 tysięcy osób. Te plany sceptycznie ocenia Magda Gessler, która poddała w wątpliwość zdolności polskiego rządu w sprawie pomocy cudzoziemcom.
"Z niepokojem przysłuchuję się dyskusjom o imigrantach, z przerażeniem czytam pełne nienawiści i żądzy mordu komentarze, ale też z otwieram szeroko oczy ze zdumienia, gdy słyszę deklaracje różnych polityków i działaczy. (...) Dla wrażliwego, świadomego człowieka nie istnieje dylemat pomagać czy nie pomagać. To oczywiste, że ludziom w potrzebie każdy z nas udzieli takiej pomocy, jakiej tylko może. (...) Zastanawiam się tylko w jaki sposób nasze elity polityczne i kościelne wytłumaczą swoim poddanym, że w obliczu bezrobocia, biedy, a nierzadko głodu, obecnych wciąż w wielu miejscach w Polsce, chcemy systemowo pomóc nie tym, którzy na tę pomoc czekają od lat, a tym, którzy przed chwilą o tę pomoc poprosili. Zachodzę w głowę jak kraj, który w najprostszych sprawach nie potrafi pomóc własnym obywatelom, twierdzi, że umie pomóc innym. Czy pomoc cudzoziemcom jest prostsza?" - pyta retorycznie gwiazda "Kuchennych rewolucji" (zachowano pisownię oryginalną).