"M jak miłość": Zdrada i rozstanie
W nadchodzących odcinkach "M jak miłość" nie zabraknie miłosnych zawirowań, a bohaterowie dadzą ponieść się namiętności.
Przyłapani na gorącym uczynku!
Przyłapani na gorącym uczynku!
Prośba
Po wysłaniu e-maila ze zdjęciem "dziecka" Gruszyńska zerwała kontakt z Mostowiakiem - na wypadek, gdyby znów żądał spotkania i chciał porozmawiać z jej lekarzem.
Tymczasem Ula, przejęta wiadomością o ciąży, postanowiła ciotce pomóc. Odwiedzi Ewę, prosząc, by... przestała spotykać się z jej ojcem!
- Ale… dlaczego? Co się stało? - Ewa, kompletnie zaskoczona, spojrzy na nastolatkę. A dziewczyna, zmieszana, szybko odwróci wzrok…
- Nie mogę powiedzieć. Widzi pani, jak mama umarła, zajmowała się nami ciocia Ania. Zresztą, nie tylko nami, tatą też…
Prośba
Po wysłaniu e-maila ze zdjęciem "dziecka" Gruszyńska zerwała kontakt z Mostowiakiem - na wypadek, gdyby znów żądał spotkania i chciał porozmawiać z jej lekarzem.
Tymczasem Ula, przejęta wiadomością o ciąży, postanowiła ciotce pomóc. Odwiedzi Ewę, prosząc, by... przestała spotykać się z jej ojcem!
- Ale… dlaczego? Co się stało? - Ewa, kompletnie zaskoczona, spojrzy na nastolatkę. A dziewczyna, zmieszana, szybko odwróci wzrok…
- Nie mogę powiedzieć. Widzi pani, jak mama umarła, zajmowała się nami ciocia Ania. Zresztą, nie tylko nami, tatą też…
Konfrontacja
- A więc to o to chodzi… To ona cię tu do mnie przysłała? Twoja ciocia?
- Nie. Ona w ogóle nie wie, że tu jestem! Pewnie by się na mnie strasznie wkurzyła. Ale ja musiałam przyjść…
Ula szybko pożegnała się i uciekła. A Ewa, by wyjaśnić całą sprawę, postanowiła skontaktować się w końcu z Anną…
Konfrontacja
- A więc to o to chodzi… To ona cię tu do mnie przysłała? Twoja ciocia?
- Nie. Ona w ogóle nie wie, że tu jestem! Pewnie by się na mnie strasznie wkurzyła. Ale ja musiałam przyjść…
Ula szybko pożegnała się i uciekła. A Ewa, by wyjaśnić całą sprawę, postanowiła skontaktować się w końcu z Anną…
Ona nie będzie miała skrupułów
- Miałam dziś dość… niezwykłą wizytę. Była u mnie Ula. I z grubsza rzecz biorąc, prosiła, żebym… nie stawała pani i Markowi na drodze do szczęścia. Chciałam zapytać Marka, o co chodzi, ale pomyślałam, że może… powinnam najpierw porozmawiać z panią.
Ewa zawiesiła głos, a jej rywalka od razu wykorzystała okazję i rzuciła cicho do telefonu:
- To Marek pani nic nie powiedział? No tak, właściwie mogłam się tego spodziewać…
- Nie powiedział? O czym?
- Jestem z Markiem w ciąży. Przykro mi, że dowiaduje się pani w ten sposób…
Ona nie będzie miała skrupułów
- Miałam dziś dość… niezwykłą wizytę. Była u mnie Ula. I z grubsza rzecz biorąc, prosiła, żebym… nie stawała pani i Markowi na drodze do szczęścia. Chciałam zapytać Marka, o co chodzi, ale pomyślałam, że może… powinnam najpierw porozmawiać z panią.
Ewa zawiesiła głos, a jej rywalka od razu wykorzystała okazję i rzuciła cicho do telefonu:
- To Marek pani nic nie powiedział? No tak, właściwie mogłam się tego spodziewać…
- Nie powiedział? O czym?
- Jestem z Markiem w ciąży. Przykro mi, że dowiaduje się pani w ten sposób…
Znów go okłamie
Ewa była w szoku. Za to Anna, z triumfalnym uśmiechem, odłożyła słuchawkę i... spokojnie wróciła do Warszawy. Pewna, że jej plan w końcu zadziałał. A gdy w domu powitał ją Marek, wymyśliła kolejne kłamstwo.
- Poroniłam. Cieszysz się, co? Masz problem z głowy!
- Jak możesz tak mówić. Boże, Anka, jak możesz?!
Znów go okłamie
Ewa była w szoku. Za to Anna, z triumfalnym uśmiechem, odłożyła słuchawkę i... spokojnie wróciła do Warszawy. Pewna, że jej plan w końcu zadziałał. A gdy w domu powitał ją Marek, wymyśliła kolejne kłamstwo.
- Poroniłam. Cieszysz się, co? Masz problem z głowy!
- Jak możesz tak mówić. Boże, Anka, jak możesz?!
Chce go zranić
Mostowiak z trudem panował nad emocjami, a Gruszyńska wykorzystała jego poczucie winy i zadała kolejny cios.
- To, co się stało… Uważam, że to twoja wina. Nie chciałeś tego dziecka, nie dałeś mi wsparcia i… Nigdy ci tego nie wybaczę... Słyszysz? Nigdy!
Chce go zranić
Mostowiak z trudem panował nad emocjami, a Gruszyńska wykorzystała jego poczucie winy i zadała kolejny cios.
- To, co się stało… Uważam, że to twoja wina. Nie chciałeś tego dziecka, nie dałeś mi wsparcia i… Nigdy ci tego nie wybaczę... Słyszysz? Nigdy!
Czy uratuje swój związek?
Tymczasem Ewa, załamana po rozmowie z Anną, ukryje się w domu ojca. Gdy Marek przyjedzie do Lipnicy i spróbuje z ukochaną porozmawiać, Kolęda zatrzaśnie mu drzwi przed nosem i nie wpuści nawet sąsiada za próg.
- Ewy nie ma… dla pana!
Czy Marek uratuje swój związek i przekona Ewę, by mu wybaczyła?
Czy uratuje swój związek?
Tymczasem Ewa, załamana po rozmowie z Anną, ukryje się w domu ojca. Gdy Marek przyjedzie do Lipnicy i spróbuje z ukochaną porozmawiać, Kolęda zatrzaśnie mu drzwi przed nosem i nie wpuści nawet sąsiada za próg.
- Ewy nie ma… dla pana!
Czy Marek uratuje swój związek i przekona Ewę, by mu wybaczyła?