"M jak miłość": Radość, smutek i łzy
W nadchodzących odcinkach nie zabraknie zawirowań. Mostowiakowie po raz pierwszy zobaczą swojego prawnuka. Niedługo później odwiedzi ich Marysia, która przekaże Barbarze zaskakującą wiadomość.
Co ukrywa Marysia?
Ich pierwszy raz
Marek namówi w końcu Ewę, by spędziła z nim pierwszą noc w rodzinnym domu Mostowiaków w Grabinie. Nie przyjdzie mu to jednak wcale łatwo. Dziewczyna będzie miała tysiąc wątpliwości...
Narzeczona Marka przede wszystkim będzie się obawiać reakcji przyszłej teściowej, bo zaręczyny co prawda już nastąpiły, ale ślub jeszcze nie.
- Przecież rozmawialiśmy o tym... Nie czuję się gotowa...
- Jeśli się w końcu nie przełamiesz, to nigdy nie będziesz. Ja spałem u ciebie tyle razy i żyję!
Będzie mieć wątpliwości
- To co innego... A poza tym, nie uprzedziliśmy nawet twoich rodziców!
- Chcesz im wysłać powiadomienie na piśmie? No, nie wygłupiaj się... Kiedyś przecież musi być ten pierwszy raz...
Wyjątkowe spotkanie
Następnego dnia Mostowiakowie wybiorą się za to do Warszawy na Deszczową, by powitać nowego członka rodziny - Mikołaja.
Seniorzy nie będą ukrywać, że są szczęśliwi z narodzin kolejnego prawnuka.
Będzie w siódmym niebie
Barbara, patrząc na Mikołaja, od razu się zachwyci:
- Moje maleństwo, jaki on śliczny! Zobacz, Lucek!
Nawet Lucjan nie będzie krył radości
W głosie Mostowiaka pojawi się natomiast duma...
- Maleństwo? Co ty mówisz, przecież to chłop na schwał!
Rodzinne spotkanie
A Marek, z szerokim uśmiechem, weźmie krewniaka na ręce:
- Chodź do wujka, Misiek! Ej, kolego, nie rób takiej miny! Może nie jestem tak przystojny jak twój tata, ale nie ma co od razu płakać...
Zaskakujące wyznanie
Tymczasem Maria postanowi... wybrać się do Grabiny. I gdy Mostowiakowie wrócą w końcu na wieś, zastaną w domu miłego gościa.
Rogowska wyzna matce, że chce zostać w Polsce już na stałe. Ta wiadomość będzie dla wszystkich dużym zaskoczeniem.
Szczera rozmowa
Słysząc to, Barbara wybuchnie radością:
- Na stałe?! To dlaczego od razu nam się nie pochwaliłaś?!
- Jakoś nie było okazji.
- A Artur z Basią?
- Przyjadą trochę później!
Mostowiakowa wyczuje, że córka nie mówi jej całej prawdy. Niedługo okaże się, że za nagłym powrotem bohaterki do Polski stoi nie tylko choroba...
Ta wiadomość go nie uspokoi
Nie wszystkich czekają jednak radosne chwile. Historia Tomka zakończy się tym razem bez happy endu.
Chodakowski zjawi się w sądzie na rozprawie rozwodowej. Prawnik Małgosi przekaże mu dobre wieści:
- Córka zostaje z panem, syn z pańską żoną. Ale oczywiście będzie miał pan prawo do widzeń z nim, wspólnych wakacji... Może pan być spokojny, wszystko będzie przebiegało zgodnie z planem!
Zupełnie się załamie
A załamany policjant w końcu wybuchnie:
- Z czyim planem...? Na pewno nie z moim, to nie był mój plan na życie!
Po wyjściu z sądu Tomek wieczór spędzi w pubie, sięgając po kolejne drinki. Jednak alkohol nie zagłuszy jego bólu i tęsknoty za utraconym szczęściem...
Czekają ich kolejne kłopoty
Nadchodzące tygodnie nie będą spokojnym czasem w życiu Mostowiaków. Zdrada, rozstanie i wypadek - co jeszcze wydarzy się w życiu bohaterów?
Tego dowiemy się z kolejnych odcinków "M jak miłość".