"M jak miłość": pechowy wtorek
To nie będzie dobry czas dla bohaterów "M jak miłość". Ich kłopoty wciąż się nawarstwiają. Nie zabraknie problemów w pracy, miłości, a nawet zdrowiu. Zdradzamy szczegóły najbliższego odcinka serialu.
Szczęście wyraźnie ich opuściło
Nie miała wyjścia
Mimo początkowych obaw, Ala zdecyduje się na pracę z Karolem (Bartosz Waga). Nie będzie jednak z tego powodu szczęśliwa.
- Nie zostawiłeś mi wyboru. To trochę nie fair, że albo pracuję z tobą albo wcale!
Zaskakująca prawda
Zduńska odetchnie z ulgą dopiero, gdy jej były chłopak wyzna, że ma żonę i jest w nowym związku szczęśliwy.
- Ty się ożeniłeś? Jestem w szoku. Pamiętam, jak mówiłeś, że małżeństwo to nie dla ciebie!
Ostrzeżenie
Kilka godzin później, po powrocie do Warszawy, dziewczyna na nowo straci humor. Domański (Michał Czernecki) uświadomi jej, że w firmie krążą już złośliwe plotki o jej związku z Kraftem.
- Gadałem z Kacprem, opowiedział mi to i owo. W zasadzie same plotki, pewnie bzdurne. One mają jednak to do siebie, że potrafią żyć własnym życiem...
Nie potrafił dłużej tego ukrywać
Gdy Ala wraca z Krakowa, mąż wita ją z uśmiechem:
- Tęskniłem bardzo. Nie wiem, jak ja przeżyję tę twoją cholerną pracę... Zwolnij się!
A Zduńska rzuca cicho:
- Paweł, jest jedna sprawa. Bo widzisz, nie powiedziałam ci o mojej nowej pracy całej prawdy...
Chce się wytłumaczyć
Ala wyznaje, że w pracy spotkała byłego chłopaka - Karola. A Zduński, gdy poznaje w końcu prawdę, jest w szoku.
- Z Karolem? Właśnie z nim? Ale dlaczego mi o tym wcześniej nie powiedziałaś?!
- Bo nie było o czym! To stara historia i niezbyt miła. Przecież wiesz, że nasze rozstanie było dość burzliwe. To właśnie dlatego uciekłam z Kanady.
- I to według ciebie nie jest ważne, tak?
- No dobrze, masz rację! I ja też najpierw spanikowałam, nawet chciałam zrezygnować z tej pracy. Ale zobaczyłam, że Karol się zmienił, jest zupełnie innym facetem! Ma żonę, którą kocha...
Wszystko jej wybaczy
- Czułem, że coś jest nie tak! Po prostu wiedziałem! Czyli ty od tygodnia mnie okłamujesz?
- Nie okłamuję! I niczego nie ukrywam. Paweł, błagam cię, nie świruj - nic takiego się nie stało! No proszę...
Zdesperowana Ala spogląda na ukochanego. Aż w końcu Zduński ciężko wzdycha:
- Nigdy więcej nie ukrywaj przede mną takich rzeczy. Chyba, że chcesz, żeby mi odbiło? Zatajenie prawdy jest jak oszustwo! Zobacz, do czego to doprowadziło mamę i Artura. Nie chcę, żebyśmy my też tak skończyli.
Czy Ala będzie odtąd z Pawłem całkiem szczera i jak przyjaźń z Karolem wpłynie na jej nowy związek?
Ma już go dość
Rogowska kolejny raz spotka się z Robertem (Zbigniew Stryj), a jej mąż znów poczuje ukłucie zazdrości. Gdy Artur złośliwie skomentuje fakt, że umówiła się na randkę, Maria wybuchnie:
- Po pierwsze, nie życzę sobie takich komentarzy, zwłaszcza przy dziecku! Po drugie, proszę cię, nie wydzwaniaj do mnie, nie pisz sms-ów... Nie chcę się ani z tobą spotykać ani z tobą rozmawiać!
Przykra konfrontacja
Jeszcze tego samego dnia Artur umówi się również z Teresą (Dominika Łakomska). A kochanka znów spróbuje nim manipulować i oczernić Marię. Do czego doprowadzi jej kolejna intryga?
Od chwili, gdy lekarz ją porzucił, prawniczka myśli tylko o zemście. W końcu zjawia się przed bistro, by zaatakować Rogowską.
- Musimy porozmawiać. Przestań tak perfidnie manipulować Arturem. I tak nic z tego nie będzie. Wiem to z pierwszej ręki!
Nie chce jej więcej widzieć
Rogowska się broni i to ostro:
- Nie życzę sobie, żebyś mnie nachodziła z jakimiś chorymi urojeniami! I nigdy więcej nie będę z tobą rozmawiać. To tyle. I nie obwiniaj mnie o swoją porażkę, bo sama na nią zapracowałaś!
Zwierzy się z kłopotów
Kilka godzin później rywalka Marii kolejny raz spotyka się z Arturem. Teresa przyjeżdża do szpitala, by oddać Rogowskiemu kilka drobiazgów, które u niej zostawił. A lekarz wyznaje, że ma w pracy problemy - nieświadomy, że źródłem jego kłopotów jest właśnie była kochanka.
- Od kilku dni przychodzi lawina anonimowych donosów na mnie do szpitala i do Izby Lekarskiej. Zarzuty są wyssane z palca! Ale dyrekcja patrzy na mnie dość dziwnie, pacjenci rezygnują... Muszę się jakoś bronić. Zamierzam zgłosić sprawę na policję!
Zrzuci winę na Marię
Prawniczka od razu blednie i bojąc oficjalnego śledztwa, próbuje Artura powstrzymać. A po chwili sugeruje, że donosy napisała... zazdrosna żona!
- Nie wiesz, do czego są zdolni ludzie podczas rozwodu. Jakie emocje się wtedy wyzwalają, agresja, a nawet nienawiść.
Zaufa kochance?
- Nie znasz Marysi i źle ją oceniasz. Ona nie jest zdolna ani do agresji ani do takich intryg!
- Może nie powinnam ci o tym mówić, ale przypadkiem spotkałam dziś Marię i była dość napastliwa...
Czy Rogowski uwierzy w kłamstwo kochanki?
Prośba
Ciężkie chwile czekają też Budzyńskiego. Werner (Jacek Kopczyński) panicznie boi się pobrania krwi, dlatego poprosi kolegę, by towarzyszył mu podczas wizyty w przychodni. Andrzej, by dać dobry przykład, sam zgłasza się na ochotnika na badanie.
- Kolega potrzebuje duchowego wsparcia, więc ja będę pierwszy!
Zła wiadomość
Wieczorem Budzyński odbierze niepokojący telefon z przychodni.
- Przyszły wyniki krwi. Oglądał je lekarz prowadzący i prosił, żeby pan w trybie pilnym umówił się do niego na wizytę.
Jaką diagnozę postawi specjalista? Okaże się, że prawnik jest poważnie chory. Jak to wpłynie na życie Andrzeja i Marty?
Tego dowiemy się z kolejnych odcinków "M jak miłość".