WAŻNE
TERAZ

Niemcy odpowiadają Nawrockiemu. "Sprawa reparacji rozstrzygnięta"

"M jak miłość": Marek walczy o córkę

Marek widzi, jak bardzo Ula cierpi przez biologicznego ojca… Postanawia działać. Czy uchroni córkę przed kolejnymi łzami? Zapraszamy na nowe odcinki "M jak miłość", a w nich…

''M jak miłość''
Źródło zdjęć: © MTL Maxfilm M jak Miłość

/ 11''M jak miłość''

Obraz
© MTL Maxfilm M jak Miłość

/ 11''M jak miłość''

Obraz
© MTL Maxfilm M jak Miłość

Zdenerwowany Mostowiak podejmuje w końcu decyzję - chce, by alkoholik na dobre zniknął z życia Uli. Jeszcze tego samego dnia czeka na mężczyznę niedaleko skupu złomu. Gdy Jakubczyk dostrzega "rodzinę", od razu próbuje uciec. Jednak Gruszyńska zastępuje mu drogę...

- Czego chcecie?!

- Na razie tylko pogadać - Marek jest bliski wybuchu. - Daję ci tę szansę tylko ze względu na Ulę! Bo chcę jej zaoszczędzić stresu i wstydu za takiego, pożal się Boże, ojca…

- Jaką… szansę?

- Mamy dwie opcje. Albo jedziemy zaraz na komisariat, Anka składa zeznania i pójdziesz siedzieć za kradzież… Albo wyniesiesz się z miasta i raz na zawsze znikniesz z życia Uli! Nie będziesz się z nią spotykał, nie będziesz do niej pisał… Zapomnisz o jej istnieniu!

- Nie masz prawa tego ode mnie wymagać! To moja córka i…

- Nie. To jest moja córka! I nie pozwolę ci jej więcej skrzywdzić, rozumiesz?!

/ 11''M jak miłość''

Obraz
© MTL Maxfilm M jak Miłość

To nie jedyne dramatyczne wydarzenie w życiu Mostowiaka. Ewa co chwila wyjeżdża za granicę, zostawia Antka pod opieką dziadka… Kolęda coraz bardziej się niepokoi. I w końcu o wszystkim opowiada Markowi.

- Widział pan Ewę ostatnim razem, jak tu była? Blada, zmęczona, niedospana… Cień człowieka! Za dużo na siebie bierze. I słowa nie można powiedzieć, bo od razu awantura! A ja się zwyczajnie o nią martwię…

Kolęda ciężko wzdycha... A Mostowiak od razu proponuje pomoc.

- Jadę dziś do Warszawy. Jeśli to pana uspokoi, mogę zajrzeć do Ewy, upewnić się, czy wszystko u niej w porządku…

- Byłbym bardzo wdzięczny, panie Marku! Nie wiem dlaczego, ale czuję, że coś jest nie tak. Te jej nagłe wyjazdy, jeden za drugim, nie podoba mi się to… Może pan się czegoś dowie?

/ 11''M jak miłość''

Obraz
© MTL Maxfilm M jak Miłość

Mostowiak, spełniając obietnicę, odwiedzi mieszkanie Ewy i… odkryje, że dziewczyna wcale nie wyjechała! Po krótkiej rozmowie sąsiadka poda Markowi jej nowy "adres" - na oddziale onkologicznym. Mostowiak pojedzie do szpitala i zada przyjaciółce tylko jedno pytanie:

- Boże… Nie rozumiem, dlaczego nie powiedziałaś swojemu ojcu prawdy?!

- Bo to by go dobiło. Od śmierci mamy żyje w ciągłym strachu o mnie i o Antka… Nie chcę mu fundować kolejnej traumy.

- Myślisz, że jeśli dowie się po fakcie… Jeśli dowie się, że go okłamałaś…

Marek zacznie szukać odpowiednich słów… Jednak Ewa, domyślając się finału, od razu mu przerwie:

- Nigdy się nie dowie! Jestem pewna, że wyzdrowieję... Bardzo dobrze przechodzę terapię, jestem pod świetną opieką najlepszych lekarzy! I jestem ich najbardziej zdyscyplinowaną pacjentką. Wyjdę z tego, na sto procent! Ale ojciec tego nie zrozumie… Dla niego każdy nowotwór to wyrok, a dla mnie… Choroba, jak każda inna! Choroba, której, cholera, się nie dam. Nie i już!

A sekundę później cicho doda:

- Przepraszam, że to na ciebie trafiło, prawie się nie znamy… Ale jestem zmuszona poprosić cię o pomoc. Pomożesz mi ukryć prawdę przed moim ojcem? Proszę…

/ 11''M jak miłość''

Obraz
© MTL Maxfilm M jak Miłość

Pocałunki, uśmiechy, miłosne wyznania… Zuza wciąż bawi się uczuciami Łukasza i w tajemnicy spotyka się z Mikołajem. A gdy chłopak robi się o Wojciechowskiego zazdrosny, rzuca ze śmiechem:

- To tylko biznes! Facet pomoże mi się ustawić. Może już dziś dzięki niemu załatwię sobie ekstra robotę… Sorry, ale na razie nie wypuszczę go z rąk!

Co na to Łukasz? Naiwnie wierzy w miłość "ukochanej" i robi wszystko, by załatwić dziewczynie nową pracę. W kancelarii Budzyńskiego…

- Trochę mi głupio cię o to prosić… Ale tak się składa, że tylko ty możesz nam pomóc!

Chłopak zapomina o dumie i spogląda z napięciem na ojczyma.

- Andrzej, to ja walę wprost: Zuza chciałaby w czasie wakacji popracować w twojej kancelarii…

- Zuza próbuje się dostać na prawo, tak?

- Właśnie dlatego chce się załapać na robotę w branży. Może robić absolutnie wszystko! Parzyć kawę, biegać na pocztę…

- Cóż… Chyba zdajesz sobie sprawę, że w kancelarii prawnej absolwentka liceum może liczyć tylko na coś takiego? Rozumiem, że chcesz jej pomóc?

- Bardzo.

- W takim razie niech Zuza zgłosi się w sekretariacie. Powiedzmy… W poniedziałek o dziewiątej. Porozmawiamy, zorientuję się, czy będę mógł jej jakoś pomóc…

/ 11''M jak miłość''

Obraz
© MTL Maxfilm M jak Miłość

Gdy Tomek zaprosi ukochaną na wieczór, Małgosia od razu wybuchnie radością. Szykować będzie się ponad godzinę… Aż Zosia, widząc jej zabiegi, westchnie i wzniesie oczy do nieba:

- Jak można się umawiać na randkę z własnym mężem? Nie rozumiem!

Tymczasem, na drugim końcu Warszawy Andrzej namówi Martę na romantyczny spacer nad Wisłą.

- Wszystko płynie, wszystko się zmienia, aż trudno uwierzyć, że… znowu jesteśmy tu razem - Wojciechowska pośle mężowi ciepły uśmiech. - Pamiętasz, zaprosiłeś mnie tu na jedną z naszych pierwszych randek…

- Oczywiście. Pamiętam wszystkie nasze randki!

/ 11''M jak miłość''

Obraz
© MTL Maxfilm M jak Miłość

Budzyński lekko się uśmiechnie i… wprowadzi żonę na pokład jednego ze stojących przy brzegu statków. A tam powita ich sam kapitan! Zaskoczona Marta zerknie na męża… A prawnik rzuci, z miną niewiniątka:

- Co myślisz o małym rejsie po Wiśle? Ten ogromny statek jest cały nasz…

- Nie żartuj!

- Nie żartuję…

- O Boże, nie wiem, co powiedzieć, wspaniały pomysł…

- Szczerze mówiąc… Nie ja jestem autorem. Niestety. Uprzedzam od razu, że nie odpowiem na żadne z twoich pytań! Ale przygotuj się na mocne wrażenia…

Andrzej uśmiechnie się i szybko oprowadzi ukochaną po statku. Tymczasem, na pokładzie pojawią się państwo Chodakowscy!

/ 11''M jak miłość''

Obraz
© MTL Maxfilm M jak Miłość

- Boże, Tomek, jak cudownie... Oj, kochany, ty jednak wiesz, jak zaskoczyć kobietę! Oniemiałam, padłam żywym trupem!

Małgosia, widząc statek i elegancki poczęstunek przygotowany przez załogę, będzie zachwycona. A ukochany pośle jej tajemniczy uśmiech:

- To jeszcze nie koniec niespodzianek…

Sekundę później z boku rozlegnie się głos Marty:

- Możemy wprosić się na waszą kolację?

A Małgosia na widok siostry od razu wybuchnie radością. I po chwili sięgnie po kieliszek z winem:

- To trzeba uczcić! Marta, wznoszę toast za naszych mężów. Oby częściej sprawiali nam właśnie takie miłe niespodzianki…

- Za miłe niespodzianki… Na zdrowie, kochani!

/ 11''M jak miłość''

Obraz
© MTL Maxfilm M jak Miłość

Po kolacji obie pary na chwilę się rozdzielą.

- O czym myślisz? - Budzyński spojrzy z czułością na żonę.

- O nas. I o tym, co będzie dalej…

- Co będzie dalej? Teraz już wszystko będzie dobrze. Przecież ci to obiecałem…

- Andrzej, źle mnie zrozumiałeś… Nie mam zamiaru spędzać kolejnych godzin na analizowaniu tego, co się stało.

- Nie chcę szarpać się, walczyć z zazdrością czy złymi przeczuciami… Zamęczyłabym tym i ciebie, i siebie. Szkoda na to życia. Poza tym, kiedy opada kurz bitewny wszystko widać lepiej, wyraźniej… Ja też zobaczyłam coś nowego. I zrozumiałam: bardzo cię kocham.

- Jestem cholernym szczęściarzem…

10 / 11''M jak miłość''

Obraz
© MTL Maxfilm M jak Miłość

Na drugim końcu statku Tomek będzie uparcie adorować Małgosię… Aż Chodakowska parsknie śmiechem:

- Nigdy w tak krótkim czasie nie usłyszałam tylu komplementów!

- Kochanie, wszystkie zasłużone!

- Chcesz powiedzieć, że jestem wielozadaniowa? Świetna żona, matka, kochanka?

- No ba! A tak poważnie… Wiesz, to wszystko, co się ostatnio wydarzyło, było dla mnie prawdziwą… lekcją o życiu. Dziękuję… Dziękuję za twoją delikatność, empatię. Za to, że potrafiłaś zaakceptować moją przyjaźń z Agnieszką.

- Może… Po prostu jestem naiwna?

- Nie. Jesteś porządnym człowiekiem, gotowym w razie czego pomóc, ale też jasno określasz pewne zasady. I ja się tych zasad będę trzymać. Gosik, wiem, jak bardzo mi zaufałaś i właśnie dlatego… Możesz być pewna, że ja tego zaufania nie zawiodę. Obiecuję.

11 / 11''M jak miłość''

Obraz
© MTL Maxfilm M jak Miłość

Kilka minut później siostry znów będą razem. Tomek zniknie na chwilę, szukając kapitana i nagle z głośników popłynie nastrojowa melodia…

- Mogę panią prosić do tańca? - Budzyński z ciepłym uśmiechem podejdzie do żony…

Tomek szybko zbiegnie na pokład, wołając po drodze do Małgosi:

- Kochanie, poczekaj! Daj mi sekundę, już po ciebie idę! Ale zaraz będzie romantycznie!

Obie pary zawirują w tańcu, zapominając o całym świecie…

Pamiętajcie - emisja odcinka numer 944 już w poniedziałek. Tego po prostu nie można przegapić!

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta