"M jak miłość": idąc za głosem serca
Miłość odbiera rozsądek i czasem sprawia, że zapominamy o całym świecie. Czy tak właśnie stanie się w przypadku Marcina, Anny i Marii? Na najbliższym odcinku "M jak miłość" bohaterowie zostaną wystawieni na kolejną próbę.
Walka o miłość i... życie!
Propozycja
Ala z trudem płaci co miesiąc rachunki i wcale nie jest zadowolona z pracy w sklepie oraz bistro. Jurek proponuje jej pomoc. Czy sprawi, że Zduńska znów zacznie się uśmiechać?
Były mąż wspomina, że ma dla Zduńskiej propozycję pracy w firmie znajomego. Jest tylko jeden mały problem - wolne miejsce czeka na drugim końcu Polski.
- Mój znajomy ma firmę produkującą gry komputerowe dla dzieci. Właśnie otwiera filię w Krakowie i potrzebuje programistów. Ja nim nie jestem, to twój zawód. Zawsze chciałaś pracować przy czymś kreatywnym, świeżym. Na pewno byłabyś w tym świetna!
Kłamstwo
Ala z początku się waha:
- Nie pracowałam w zawodzie przez ostatnich kilka lat. A w tej bajce wszystko się zmienia z dnia na dzień. Wypadłam z rynku, nie ma mnie...
Jednak Domański się nie poddaje:
- Na rynek zawsze można wrócić, kwestia determinacji... Pytanie, czy chcesz coś zrobić w tym kierunku, czy wolisz do końca życia rozwozić kanapki?
W końcu dziewczyna podejmuje decyzję i postanawia zmienić pracę. A na drodze staje jej tylko jedna osoba - jej mąż. Zduńska doskonale wie, że Paweł nie cierpi jej byłego męża, więc okłamuje go, mówiąc, że na ogłoszenie trafiła w internecie.
- Przeglądałam dziś różne oferty i znalazłam jedną, naprawdę bardzo ciekawą...
Awantura
To nie wystarcza, bo gdy bohaterka wspomina o wyjeździe do Krakowa, jej ukochany od razu traci humor.
- Błagam! Nie myślisz chyba o tym poważnie?!
Czy Ala zdecyduje się na pracę poza Warszawą? A jeśli tak, jak wpłynie to na jej małżeństwo? Czy Jurek, wspominając o wolnym etacie, celowo chciał namieszać w jej związku?
Romans
Miłość rozkwitnie za to na siedlisku. Werner (Jacek Kopczyński) znów zajrzy do Grabiny, by odwiedzić Annę (Tamara Arciuch). Kolejny poranek prawnik powita w ramionach ukochanej. Czy to tylko namiętna przygoda? A może prawdziwa miłość?
Adorator
W premierowych odcinkach o miłości będzie także myśleć Maria (Małgorzata Pieńkowska). Bohaterka jest gotowa zacząć nowe życie bez Artura i ma już pierwszego adoratora - Roberta Bilskiego (Zbigniew Stryj).
Ten proponuje, by Maria wyjechała z nim na kilka dni w góry. Widząc minę przyjaciółki szybko rzuca:
- Niezobowiązujący! Dwa oddzielne pokoje. I to nie ma nic wspólnego z moim bratem, już od jakiegoś czasu chciałem ci to zaproponować. Po prostu: jest piękna zima, zbliżają się ferie, zabierzemy Basię. Znam świetny pensjonat w pięknym miejscu.
Zmieni zdanie?
Jednak Rogowska i tak ma wątpliwości:
- Nie, Robert, nie gniewaj się, to nie wchodzi w grę...
- Dlaczego? Uważasz, że nie zasługujesz na wypoczynek? Więc, co? Nie wypada? Wyjazd z obcym mężczyzną, bo co sobie ludzie pomyślą?
- Tak, najbardziej się boję, żeby nie zszargać sobie reputacji! - rozbawiona Maria posyła w końcu Bilskiemu lekki uśmiech. A Robert kusi dalej.
- Marysiu... Nie jesteś mi nic winna. I naprawdę, niczego od ciebie nie oczekuję, choć nikt mi nie zabroni mieć nadziei. Ale jeśli uznasz, że jestem dla ciebie jedynie kumplem, też będzie okay. Tylko nie odmawiaj...
Zrozumiał swój błąd
Rogowska zaczyna się wahać, a kilka godzin później dostaje kolejne zaproszenie - tym razem od męża. Najpierw Artur proponuje, by spędzili razem wieczór:
- Mam coś dla ciebie, Marysiu. Pewnie pomyślisz, że całkiem zwariowałem, ale w zasadzie już wszystko mi jedno. Nie mam nic do stracenia. Dwa bilety do opery na dzisiaj wieczór. Chciałbym ostatni raz posłuchać muzyki z moją żoną.
Nie wszystko jeszcze stracone?
Później Artur niespodziewanie prosi ukochaną, by... zrezygnowała z rozwodu!
- Nawet nie wiesz, ile bym dał, żeby cofnąć to wszystko. Cofnąć czas...
- Ja też bym dużo dała...
- Marysiu, wiesz, że ja nie chcę tego rozwodu. Może zastanowimy się jeszcze?
Co na to odpowie Rogowska?
Dla synka jest gotów na wiele
W kolejnych odcinkach "M jak miłość" stan małego Szymka się pogorszy, a Marcin (Mikołaj Roznerski) zrozumie, że teraz nie może zostawić synka samego. Bohater będzie gotów na wszystko, by znów go zobaczyć.
W końcu zakradnie się na oddział, udając lekarza. Niestety, personel szybko zorientuje się, że nowy "pan doktor" zachowuje się podejrzanie i ordynator wezwie ochronę.
Pożałuje swojej decyzji?
Gdy Olek (Maurycy Popiel) wpadnie przed szpitalem na uciekającego brata, będzie w szoku.
- Boże, czy ty jesteś normalny? Co ty wyprawiasz, co?!
Czy Marcin znów trafi do aresztu i straci szansę na kolejne spotkanie z Szymkiem?
Tego dowiemy się z kolejnych odcinków "M jak miłość".