"M jak miłość": Ewa oświadczy się Markowi?!
Już niedługo para wybierze się na romantyczny spacer, podczas którego dojdzie do oświadczyn. Co ciekawe, to Ewa zaproponuje pierwsza, by zostali z ukochanym małżeństwem.
Szykuje się ślub?
Niezapowiedziany gość
- Babciu, ratunku, na pomoc, tato nie może się dowiedzieć! - Ula wpada jak burza do kuchni i spogląda błagalnie na Barbarę. A Mostowiakowa od razu blednie:
- O czym znowu?
- Przyjechał chłopak Natalki! Chce ją zabrać na wakacje!
- Słucham?!
Seniorka zrywa się od stołu i wybiega na podwórze. Tam zastaje wnuczkę z nowym wybrankiem - Karolem. Starszym od niej o dobrych parę lat...
Nie wie, co go czeka
Dziewczyna, bliska paniki, próbuje nakłonić ukochanego do wyjazdu:
- Tato się wkurzy, lepiej stąd uciekaj! Boże, on już idzie, już tu jest... No już, zmywaj się, człowieku, na co jeszcze czekasz?!
Jednak Karol zniknąć nie zamierza:
- Boże, jaka ty jesteś jeszcze młoda, naiwna... O nic się nie martw, kochanie, wszystko wezmę na siebie!
Nigdy się na to nie zgodzi
Chwilę później chłopak poznaje Marka i otwarcie zapowiada, że chce spędzić z nastolatką wakacje!
- Ja wiem, rozumiem pana irytację, jest pewna różnica wieku między nami, ale... My świetnie się rozumiemy! Natalka jest naprawdę bardzo rozwinięta, jak na swój wiek! - pewny siebie Karol spogląda na Mostowiaka. A ojciec dziewczyny zaciska pięści.
- Słucham?!
- Chciałem tylko powiedzieć… intelektualnie!
- Dobra, konkretnie. Po co pan tu przyjechał? O co chodzi?
- No przecież mówię: chcę zabrać Natalkę na wczasy. Zaznaczam, że wszystko jest już załatwione i opłacone, włącznie z posiłkami. Przyjechałem tylko poprosić pana o zgodę.
- Po moim trupie! - zapowie zdenerwowany Marek.
Wykorzysta okazję do własnych rozgrywek
Awanturze przysłuchiwać się będą Ewa i Anna. Ta druga postanowi pokazać rywalce, że to ona jest matką dla córek Mostowiaka.
Jak podaje "Super Express", rozmowa bohaterek szybko przerodzi się w kłótnię, w której górą, o dziwo, będzie była kochanka Marka.
Przykre słowa
- Mieszkam z Ulą na co dzień. Wy z Markiem zajęci sobą przegapiliście pewne rzeczy, nie zauważyliście jak dzieci dorastają.
- Powiedz to wprost. Marek zajęty mną zaniedbał coś w wychowaniu dziewczynek?
- A nie jest tak? Natalka podpuściła go. Zakpiła z niego. Przecież tak się nie robi.
- Przecież obie wiemy, że masz tego chłopaka w nosie. Znalazłaś pretekst, żeby mi dowalić - Ewa nie będzie kryła wzburzenia słowami Anny. W głębi duszy będzie jednak czuła, że Gruszyńska ma rację.
Nie wie, co robić
Po słowach Anny bohaterka zaczyna mieć wątpliwości, czy dobrze robi, spotykając się z Markiem.
Zdaje sobie sprawę, że o ile Mateusz nie miałby nic przeciwko zostaniu bratem Antka, córki Mostowiaka nie byłyby zachwycone takim obrotem spraw. W końcu to Gruszyńską traktują jak matkę.
Czy więc związek Ewy z synem Barbary i Lucjana ma w ogóle jakąś przyszłość?
Przekona ją do zmiany zdania?
Marek będzie się starał uspokoić ukochaną:
- Ewa, błagam cię, nie możesz się przejmować wszystkim, co powie ci Anna!
- Nie, ona miała rację, sporo racji.
- Nie musisz mi tego tłumaczyć. Dzisiejszy dzień dobitnie mi wyjaśnił, że moje córki to nie dziewczynki z warkoczykami, tylko młode kobiety. Ale tego nie ogarniam.
- W tym okresie życia dziewczyny są bardziej zżyte z matką. Ula i Natalka zawsze będą bardziej związane z Anną niż ze mną. Uważam, że na razie powinniśmy się wstrzymać ze swoimi planami. Na tym etapie dziewczyny tego nie zaakceptują. One teraz potrzebują Anny, tak jak nigdy nie będą potrzebowały mnie - wyżali się Ewa.
Na zawsze będą razem?
Marek ma na ten temat inne zdanie:
- Żyjemy w takim zawieszeniu. Myślę, że to też ma wpływ na zachowanie chłopców. Taki brak stabilizacji nikomu dobrze nie robi. Mnie na pewno nie...
- To co proponujesz? Jezus Maria. Chcesz się ze mną ożenić? - zapyta z niedowierzaniem Ewa.
- Ty od razu taką presję wywierasz... - odpowie z uśmiechem Marek.
Będzie jednak po nim widać, że nadszedł czas na zmiany.
Szykują się zmiany?
Po oświadczynach Ewy Marek może nie mieć wyboru. Czy w końcu odważy się ustatkować u boku nowej kobiety?
Tego dowiemy się z kolejnych odcinków "M jak miłość".