"M jak miłość": dramat Marcina trwa
Kasia dała Szymkowi największy dar - miłość i życie. Sama nie zobaczy już, jak jej dziecko stawia pierwsze kroki. Po śmierci ukochanej, Marcin jest kompletnie załamany. A to jeszcze nie koniec tragicznych wiadomości. Zdradzamy, co wydarzy się w kolejnym odcinku "M jak miłość".
Stracił ukochaną, a teraz syna?
To koniec miłości?
Po zniknięciu Darka, Natalia jest kompletnie załamana. Chłopak okazuje się zwykłym tchórzem. Unika kontaktu z matką swojego dziecka. Aż w końcu wysyła jej sms-a:
"Nie dam rady. Nie wracam, zostaję u mamy w Niemczech, tutaj zrobię maturę, sorry. Darek".
Tak łatwo się nie poddadzą
Natalka nie ma już siły, by samotnie radzić sobie z problemami. Tymczasem Ewa jest gotowa na walkę i wspólnie z Anną od razu staje w obronie córki.
- Smarkacz myśli, że się tym wykpi? Jestem pewna, że to robota jego mamuśki! I to do niej trzeba uderzyć, bo przecież z młodym nie ma co rozmawiać...
Przemówią do rozsądku?
W końcu, jako adwokat rodziny, sprawą zajmuje się Werner. Dzwoni do matki Darka, by sprawę załatwić polubownie. Ale gdy kobieta go ignoruje, szybko traci cierpliwość.
- Darek jest ojcem dziecka. A testy, o które pani tak się upominała, tylko to potwierdzą! Sąd też potwierdzi ojcostwo, a my złożymy wniosek o ustalenie świadczeń alimentacyjnych. Ponadto ojciec dziecka zobowiązany jest do współponoszenia wydatków na dziecko już w okresie ciąży i porodu. Potem ustalimy wysokość alimentów, które będą przysługiwać dziecku co najmniej do osiemnastego roku życia. W porządku, jeśli chce pani konfrontacji, to niech decyduje sąd. I jeszcze jedno - radzę zatrudnić dobrego adwokata.
Czy matka Darka odzyska rozsądek? A jeśli nie, czy sprawa Natalki trafi w końcu do sądu?
Chce czegoś więcej
Joanna umawia się na wieczór z Wojtkiem i jest gotowa na kolejny krok. A tuż przed spotkaniem wyznaje matce:
- Życie jest takie kruche, trzeba je brać, łapać całymi garściami, cieszyć się każdą chwilą. Nie ma na co czekać - ani na cud, ani na miłość! I nawet, jeśli się nie udaje, to szukać dalej, do upadłego. Tak właśnie zrobię: pójdę dziś na całość!
Jak zakończy się jej gorąca randka? Okazuje się, że spotkanie przerwie niespodziewanie... Tomek!
Wyrzuty sumienia
Tuż po wyjściu ze szpitala, załamany Chodakowski (Mikołaj Roznerski) powróci do Grabiny. Poprosi o spotkanie Rafała (Przemysław Bluszcz) - mężczyznę, który próbował uratować jego ukochaną.
- Dziękuję, że pan jej pomógł. Jestem pana dłużnikiem. To wszystko moja wina. Bo gdybym nie pojechał, gdybym jej nie zostawił samej... Boże, dlaczego ja ją zostawiłem?!
Zrozumie swój błąd
- Czy ona... Czy Kasia coś powiedziała? W ogóle czy coś mówiła? - pyta Chodakowski.
- Kiedy ją niosłem na chwilę się ocknęła. Mówiła o dziecku, że jest najważniejsze. Że mam się zająć dzieckiem. Ona chyba myślała, że mówi do pana...
To właśnie słowa Gołębiewskiego sprawią, że Marcin otrząśnie się z rozpaczy i pojedzie do Warszawy, prosto na oddział dla wcześniaków. Jednak w szpitalu czekają go problemy.
Na nic zdadzą się tłumaczenia
Bez aktu ślubu z Kasią, Marcin nie zostanie uznany za ojca. Lekarz dyżurny będzie miał związane ręce i mimo próśb Chodakowskiego, wskaże mu drzwi:
- Zasady są proste: nie ma dokumentów, nie ma odwiedzin. Czego pan tu nie rozumie?
- Za kilka dni miał być nasz ślub, ślub z matką dziecka. Ten chłopiec ma tylko mnie i muszę go zobaczyć! Chociaż na chwilę...
Trudno mu nad sobą zapanować
- Naprawdę bardzo panu współczuję, ale mamy tu procedury i musimy ich przestrzegać. Proszę opuścić oddział!
Zdesperowany chłopak wda się w końcu w bójkę - nie tylko z lekarzem, ale i ze szpitalną ochroną. I ostatecznie trafi do aresztu. A rodzina, gdy tylko dowie się o jego problemach, od razu ruszy na pomoc.
Złe wiadomości
Budzyński (Krystian Wieczorek) przyjedzie razem z Tomkiem (Andrzej Młynarczyk) na komisariat i przekona lekarza, by nie składał oficjalnej skargi. Ale kolejne wiadomości, które prawnik przekaże Marcinowi, nie będą już tak dobre:
- Ponieważ nie mieliście ślubu, Kasia była jedynym opiekunem dziecka. Konieczne będą badania DNA, potem sąd może przyzna ci opiekę nad dzieckiem. Ustalenie ojcostwa i przyznanie opieki nad dzieckiem to są dwie różne rzeczy.
- I do tego czasu naprawdę mogą mi zabronić kontaktów z synem?
- Nawet nie udzielą ci informacji, w jakim dziecko jest stanie ani jak się czuje...
Walka o dziecko
Młody ojciec jednak się nie podda - zdecydowany na wszystko, by wypełnić ostatnią wolę Kasi. Zdesperowany Chodakowski wróci w nocy do szpitala i zacznie błagać o pomoc siostrę oddziałową.
- Naprawdę jestem ojcem tego dziecka. Proszę, o tu, proszę zobaczyć - mam zaświadczenie z Urzędu Stanu Cywilnego z planowaną datą ślubu, są też zaproszenia na ślub...
Pierwsze spotkanie
Starania Marcina przyniosą pozytywny skutek i ten po raz pierwszy będzie mógł zobaczyć syna:
- Zostaliśmy sami, Szymek. Ale nie bój się, zaopiekuję się tobą - twoja mama mnie o to prosiła. A tak w ogóle to jestem Marcin. Twój tata.
Jak Chodakowski poradzi sobie w nowej roli? Okazuje się, że to jeszcze nie koniec jego problemów. Czy otrzyma prawo opieki nad synem? Tego dowiemy się z kolejnych odcinków "M jak miłość".