"Lost" - nerwowe oczekiwanie na finał sezonu
Cztery dni - dokładnie tyle dzieli nas od premiery ostatniego odcinka czwartego sezonu *Zagubionych.*
26.05.2008 03:09
Producenci serialu bardzo niechętnie dzielą się informacjami o zbliżającym się finale sezonu. Zwykle dyskutowali na lewo i prawo o cudowności ostatniego odcinka i o niesamowitych wydarzeniach, jakie w nim ujrzymy.
W tym roku jest inaczej - milczą. Nawet zwiastunów jest niepokojąco mało - zaledwie cztery. Zwykle było ich 8-9 plus cały stos sneak peek'ów, których w tym roku nie ma wcale.
To sprawia, że ostatnie dwie godziny serialu będą dla fanów całkowitym zaskoczeniem. Chyba, że uprzednio przeczytali spoilery Lostfana108...
A jeśli już mowa o tym osobniku - jego spoilerami zajęła się stacja ABC. Kilka dni temu zniknęły one bezpowrotnie z sieci, a właściciele największych portali o Zagubionych zadeklarowali, że nie bedą ich ponownie umieszczać na swoich stronach.
Dla tych, którzy przeczytali spoilery Lostfana108, mamy dobre wiadomości - całkiem możliwe, że są prawdziwe tylko w 90%. Michael Emerson (Ben) udzielił kilka dni temu wywiadu, w którym powiedział, że jeden z kluczowych momentów finałowego odcinka był kręcony w trzech różnych wersjach przy zaangażowaniu różnych grup aktorów.
Takie sekretne sceny doczekały się w Stanach pięknego określenia "mindf*ck" i można do nich zaliczyć ostatnią scenę 3 sezonu, pojawienie się ojca Locke'a w "Magicznym pudełku" pod domem Bena czy scenę z Naomi informującą Hurleya, że samolot, którym leciał, znaleziono na dnie oceanu.
To bardzo dobry sposób rozwiązywania problemów ze spoilermanami - nawet osoby, które są na planie, nie wiedzą, która z wersji wydarzeń zostanie wykorzystana w serialu.