"Londyńczycy": Jak dziś wygląda serialowy Staś?
Widzowie kojarzą Michała Włodarczyka przede wszystkim z roli Stasia w produkcji TVP - "Londyńczycy". I chociaż po zakończeniu realizacji serii na pewien czas zniknął z ekranów, dziś znów pojawia się w telewizji. Zobaczcie, jak zmienił się przez lata młody serialowy gwiazdor.
Michał Włodarczyk
Michał Włodarczyk
Podobno już jako 2-latek Michał zdradzał zdolności aktorskie, śpiewał i tańczył. Pierwszą produkcją z jego udziałem był serial "Pensjonat pod Różą". Debiut ekranowy nie był jednak łatwy.
- Gdy znalazłem się po raz pierwszy przed kamerą, miałem tremę. Teraz jest spoko. Szybko uczę się tekstów i sprawia mi to przyjemność - wspominał na łamach "Tele Tygodnia".
Talent Włodarczyka został szybko dostrzeżony przez innych filmowców, którzy postanowili zatrudnić go do swoich produkcji.
Michał Włodarczyk
Po "Pensjonacie pod Różą" zagrał m.in. w "Kryminalnych", "Facetach do wzięcia" oraz filmach "Trzech do wzięcia" i "Job, czyli ostatnia szara komórka". Nie wszyscy docenili jego sukcesy. Zwłaszcza w szkole czuł się bardzo wyobcowany.
- Zraziłem się, bo dzieci mi dokuczają. Jak grałem biednego chłopca, wszyscy myśleli, że naprawdę pochodzę z takiej biednej rodziny. Po serialu "Kryminalni" przezywali mnie "chłopak z Pragi", mówili, że jestem cwaniakiem - żalił się w dalszej części wywiadu.
Michał Włodarczyk
Ważną rolą w jego karierze okazał się występ w serialu telewizyjnej Jedynki. Z dnia na dzień stał się rozpoznawalny. Nie spodziewał się aż takiej popularności. Sława nieco go przygniotła.
- Nie lubię jadać w restauracjach, bo czuję się nieswojo. Ci, którzy mnie rozpoznają, natarczywie mi się przyglądają. To jest głupie. Na ulicy czasami ktoś zatrzymuje się naprzeciw mnie i pokazując palcem, mówi: O rety, to ten z "Londyńczyków", a potem prosi o autograf - przytacza słowa aktora "Super Express".
Michał Włodarczyk
Mimo tych doświadczeń nie zrezygnował z dalszej gry. Co zatem tak bardzo pociągało go w aktorstwie?
- Nowe wyzwania, możliwość poczucia się kimś innym niż jestem. Lubię też obcowanie ze wspaniałymi ludźmi, takimi jak na przykład pani Gabriela Kownacka czy pan Piotr Fronczewski, z którymi grałem w serialu "Rodzina zastępcza plus" - mówił na łamach tabloidu.
Michał Włodarczyk
W produkcji stacji Polsat Włodarczyk wcielił się w rolę Wojtka, który wraz z siostrą trafia pod opiekę Kwiatkowskich.
- Bardzo lubiłem "Rodzinę zastępczą" i moją serialową mamę, panią Kownacką. Zawsze była dla mnie miła i przynosiła mi lizaki. A pan Piotr uczył mnie, jak szybko wbić na pamięć teksty. Trochę mi ich brakuje - wspominał w "Tele Tygodniu".
Michał Włodarczyk
Wydawało się, że nic nie jest w stanie przerwać dobrej passy wschodzącej gwiazdy telewizji. Jednak po zagraniu w kilku odcinkach "Plebanii" i zakończeniu realizacji dotychczasowych seriali z jego udziałem, kariera Włodarczyka wyhamowała. Zamiast dużych ról, mógł liczyć jedynie na występy epizodyczne.
A miał takie wielkie ambicje...
Michał Włodarczyk
- Moim marzeniem aktorskim jest zagranie w Hollywood z największymi gwiazdami komedii, takimi jak Eddie Murphy czy Jim Carrey. Moim polskim idolem aktorskim jest Zbigniew Zamachowski. Już kilka razy z nim grałem i wiele się od niego nauczyłem - mówił na łamach "Super Expressu".
Ameryka musiała jednak poczekać.
Michał Włodarczyk
W zeszłym roku oglądać go można było w serialu "Prawo Agaty". Od czasu pierwszych ekranowych występów Michał bardzo wydoroślał. Nic dziwnego, że na ekranie trudno było go poznać.
We wrześniu Włodarczyk obchodził będzie 18. urodziny!