Latynoska telewizja kipi seksem!
Wyzwolone kobiety czy uprzedmiotowione?
Telewizja bez wzbudzania kontrowersji nie byłaby dzisiaj sobą. Wiele programów, które kilka lat temu spowodowałoby oburzenie widzów, obecnie jest dla nas normą. Nie zmienia to jednak faktu, że zachodnioeuropejskie i północnoamerykańskie ramówki telewizyjne wciąż są znacznie bardziej powściągliwe w epatowaniu nagością niż rozpasane latynoskie stacje telewizyjne. Stacje, która wyznaczają nowe i coraz bardziej niepokojące standardy tego, co można, a czego nie można pokazać w prime time.
Telewizja bez wzbudzania kontrowersji nie byłaby dzisiaj sobą. Programy, które kilka lat temu spowodowałoby oburzenie widzów, obecnie są normą.
Nie zmienia to jednak faktu, że zachodnioeuropejskie i północnoamerykańskie ramówki telewizyjne wciąż są znacznie bardziej powściągliwe w epatowaniu nagością niż rozpasane latynoskie stacje telewizyjne. Stacje, które wyznaczają nowe i coraz bardziej niepokojące standardy tego, co można, a czego nie można pokazać w prime time.
Ameryka Południowa, podobnie jak Europa od kilku lat uparcie i konsekwentnie promuje uczestniczki swoich reality show, a także partnerki znanych piłkarzy, aktorów i innych, rozpoznawalnych celebrytów.
Efekt jest taki, że telewizyjne gwiazdki jednego sezonu, nie mające pojęcia o pracy w mediach, stają się dziennikarkami, których zadaniem jest epatowanie nagością. Nowym standardem stało się zapraszanie do prowadzenia programów rozrywkowych modelek znanych z rozkładówek pism dla panów.
Celują w tym głównie argentyńskie i hiszpańskie stacje telewizyjne.