"Kuchenne rewolucje": problemy właścicielki i fatalne jedzenie

"Kuchenne rewolucje": problemy właścicielki i fatalne jedzenie
Źródło zdjęć: © TVN/x-news

/ 5Co wydarzyło się w odcinku?

Obraz
© TVN/x-news

Przeczytajcie, jak wypadła kolejna metamorfoza.

W drugim odcinku 14. już sezonu "Kuchennych rewolucji" Magda Gessler wybrała się do Łagowa pod Zgorzelcem i restauracji "Szalotka". Jej właścicielka, 35-letnia Marta, zmagała się z różnymi problemami - od kłopotów finansowych, poprzez problemy z zarządzeniem personelem, aż po kiepską kuchnię. Jednak w przeciwieństwie do bohaterki poprzedniej, otwierającej nową serię "rewolucji" (recenzję możecie przeczytać tutaj), była bardzo otwarta na rady gwiazdy TVN-u i chętnie z nią współpracowała. Co jeszcze działo się w lokalu na pograniczu polsko-niemieckim? Zapraszamy do przeczytania naszej relacji.

Zobacz także: "Bez planu": Magda Gessler o nowym programie Hanny Lis

/ 5Właścicielka nie miała doświadczenia

Obraz
© TVN/x-news

Właścicielka Marta od początku podkreślała, że fascynuje ją gotowanie, lubi eksperymentować i wprowadzać nowe dania do menu, chociaż nie ma stosownego wykształcenia ani nawet doświadczenia.

- Czuję pasję w tym co robię, może nie do końca mam umiejętności, ale mam chęci - zapewniała.

Drugą istotną postacią w "Szalotce" okazał się życiowy partner właścicielki, Norbert, na którego narzekał personel. Chociaż mężczyzna nie pełnił w restauracji żadnej oficjalnej funkcji, rościł sobie prawo do podejmowania ważnych decyzji i wydawania poleceń. Swoją ukochaną przestrzegał przed zadłużaniem się, bo sam miał problemy z płynnością finansową.

/ 5To było niejadalne

Obraz
© TVN/x-news

- Co my tu mamy, w tej francuskiej atmosferze przy granicy niemieckiej? - zastanawiała się Gessler nad menu.

Ostatecznie zamówiła żurek, krem ze szparagów, schabowego, gulasz wołowy na plackach i pierogi ruskie. Zupa była za słodka, gęsta jak kisiel i przypominała "zupkę chińską". Krem ze szparagów, który, jak to określiła właścicielka, jest jej wymysłem, był w rzeczywistości rosołem z poprzedniego dnia, do którego dodano szparagi. Gwiazda nie była w stanie go przełknąć. Danie skomentowała jedynie słowami: "breja smakująca trawą i sałatą". Pstrąg (z popularnego marketu) był "malutki i ział paszą, śmierdział na kilometr" i ostatecznie po kilku kęsach wylądował w chusteczce, zaś pierogi miały "tragiczne ciasto". Gessler od razu orzekła, że największym grzechem lokalu są używane do gotowania produkty - niskiej jakości i pełne konserwantów.

/ 5Problem tkwił w Norbercie

Obraz
© TVN/x-news

Gessler swoją rewolucję zaczęła od rozmowy z personelem, który zgodnie stwierdził, że charakter ich szefowej bardzo utrudnia współpracę.

- Szefowa nawet, jak nie ma racji, to i tak ma rację - wyznała jedna z kelnerek.

Gwiazda TVN zauważyła również, że właścicielka Marta jest pod silnym wpływem swojego partnera.

- Norbert cały czas krytykuje, obniżając twoją wartość jako szefowej, co jest złe. Uważam, że powinnaś wziąć tę restaurację w swoje ręce - stwierdziła.

Prowadząca zaproponowała bohaterce odcinka nową nazwę dla jej restauracji - "Szarlotka z rumieńcem".

- To miejsce przypomina bardzo fajną chałupę z niemieckimi wpływami. Kuchnia ma być polska i traktowana produktowo. Menu na kolację: zielona zupa szczawiowa, a do tego dodamy jajka faszerowane w skorupce, potem jest symfonia cielęca, gdzie jest strogonow, na deser szarlotka - poinformowała załogę lokalu.

/ 5Finałowa kolacja

Obraz
© TVN/x-news

Kiedy z pomocą Gessler udało się już znaleźć dostawcę odpowiedniej cielęciny, zabrała pracowników i szefową do sąsiedniego Goerlitz, do "jednej z jej ulubionych knajp w Niemczech". Właściciele restauracji zaproszeni zostali na specjalną, "porewolucyjną" kolację w "Szarlotce z rumieńcem". Ciasto z jabłkami było też głównym bohaterem tradycyjnej degustacji, mającej rozreklamować lokal po zmianach. Finałowa kolacja zgromadziła czterdzieści osób i okazała się sukcesem - zarówno pod względem kulinarnym jak i organizacyjnym. Kiedy Gessler zjawiła się w restauracji miesiąc później, próbowała wszystkich wymyślonych przez siebie dań. Nieczęsto się to zdarza, ale tym razem była zachwycona.

- Zupa przepyszna, idealna cielęcina, fantastyczna szarlotka. Prawdziwa pycha! Jeżeli utrzymacie poziom, to będziecie jedną z najlepszych restauracji w tym regionie - zachwalała.

Przy okazji wyszło na jaw, że relacje między właścicielką Martą i jej partnerem Norbertem uległy znacznej poprawie. W rezultacie Magda Gessler odniosła sukces na wszystkich możliwych płaszczyznach.

Zobacz także: "Bez planu": Magda Gessler o nowym programie Hanny Lis

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta