"Kuchenne rewolucje": dramatyczna historia właściciela restauracji. 300 tys. długu i śmierć dziecka
GALERIA
Właściciele restauracji z Pszowa to młode małżeństwo. Para postanowiła spróbować swoich sił w gastronomii i choć Patryk miał predyspozycje do prowadzenia lokalu z jedzeniem po ukończeniu z wyróżnieniem szkoły gastronomicznej, wszystkie obowiązki związane z restauracją powierzył żonie, a sam zajął się współpracą z siecią supermarketów. Praca pochłaniała go tak bardzo, że zupełnie nie miał czasu dla rodziny i jak sam przyznał, praca "zabrała ojca dzieciom na trzy lata". Niestety, właściciel sieci sklepów spożywczych zdecydował się rozwiązać umowę z Patrykiem. Odcięty od dochodów został z ogromnymi długami, które sięgnęły 300 tys. zł i wpędziły go w depresję. Jaki to miało wpływ na restaurację?