Właściciele zinegrowani
Gessler wymyśliła jeszcze coś. W "Montenegro" powinien powstać klub, miejsce spotkań osób tęskniących za Bałkanami. Zaproponowała, by w lokalu co jakiś czas odbywały się imprezy z wyśmienitym jedzeniem, tańcem, muzyką regionalną.
Już krótka nauka serbskiego tańca okazała się bardzo ożywcza, obudziła chęć do życia i niesamowitą energię, której brakowało zespołowi działającemu w restauracji.
W końcu nadszedł czas na kolację. Nie obyło się bez błędów, ale Gessler uratowała sytuację. Goście byli zachwyceni! Od progu witał ich miły właściciel, odmienione, barwne, klimatyczne wnętrze i smakowite przystawki. Bałkański żurek przypadł wszystkim do gustu, a dania mięsne okazały się wyśmienite.
- Macie szansę na najlepszą restaurację bałkańską w Polsce - stwierdziła restauratorka i gwiazda TVN-u. _- Dzieciaki ja wam życzę szczęścia. Chciałabym tu wrócić i zastać to samo.