RozrywkaKuchenne rewolucje 2: Odcinek 8

Kuchenne rewolucje 2: Odcinek 8

Odcinek ósmy, podobnie jak odcinek piąty, kulinarnego programu „Kuchenne rewolucje” pokazał Magdę Gesslerw skomplikowanej sytuacji. Musiała w restauracji „Broniszówka” wprowadzić poważne zmiany.Chociaż lokal miał swój urok, doskonałe warunki i położenie, nie przyciągał klientów.

Kuchenne rewolucje 2: Odcinek 8
Źródło zdjęć: © TVN

10.02.2011 | aktual.: 25.11.2013 12:05

Dzień pierwszy był próbowaniem jedzenia. Na początku tej sceny mieliśmy do czynienia ze śmieszną sytuacją, która bawiła nie tylko samą Gessler, ale też każdego widza.Magda prosiła kucharza o kartę dań. Ten z kolei myślał, że chodzi o kawę. Zapytał: czarna czy z mlekiem? Nasz ekspert od razu zauważył, że chyba coś tu nie gra…

Drugi dzień to staranne oceniane personelu restauracji. Jak to fajnie określiła Gessler w kuchni panował „istny burdel”, brudne garnki, ścierki, a nawet lodówka. Magdadała pracownikom zadanie do wykonania. Musieli przygotować ruskie pierogi.

Na szczególną uwagę zasługiwał też dzień trzeci, który był przygotowaniem ról. Magda udała się na targ i kupiła prawdziwe, polskie, zdrowe warzywa.Tym samym odpowiedziała na pytanie, które każdy widz wielokrotnie sobie zadał: jak można podawać stare, mrożone warzywa, jeżeli w pobliżu znajduje się jedna z lepszych giełd warzywno-owocowych?

Kreatorka dokonała też zmian w wystroju restauracji. Jednak tym razem wystarczały tylko drobne poprawki. Usunęła rzeczy pełne kurzu. Zrobiło się zielono, przyjemnie, wiosennie i świeżo.

Mogłoby wydawać się, że restauratorka odniosła sukces. Doskonale widać to na przykładzie pani Basi, która posłuchała jej cennych wskazówek. Akcja promocyjna również przynosi pozytywne rezultaty. Klientom bardzo podoba się wystrój i smakuje pyszne jedzenie. Restauracja „Broniszówka” zmieniła się nie do poznania. Teraz przypomina stragan, a jej przyszłość nabrała „zielonych barw nadziei”.

Niestety jednak wszystko okazało się tylko syzyfową pracą Magdy Gessler. Podobnie jak w odcinku piątym, właściciel i menadżer restauracji nie posłuchali jej rad. Magda w prosty sposób pokazała, jak należy zmienić restaurację i co trzeba zrobić, aby mogła dobrze funkcjonować. Dzięki jej słusznym uwagom, lokal przynosiłby zyski, a przy okazji promowałby zdrowe jedzenie. Szkoda, że wygrał upór zarządzających

Źródło artykułu:WP Kobieta
Zobacz także
Komentarze (0)