Kuchenne rewolucje 2: Odcinek 1

Kuchenne rewolucje 2: Odcinek 1
Źródło zdjęć: © TVN

06.09.2010 15:01, aktual.: 25.11.2013 11:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W sobotę 4 września ruszyła nowa edycja programu „Kuchenne rewolucje.” Dzięki programowi i pomocy Magdy Gessler dbającej o każdy szczegół, aby zadowolić najbardziej wymagających gości, niejedna restauracja wyszła z poważnych tarapatów.

W pierwszym odcinku nowego sezonu programu "Kuchenne rewolucje" ‘kreatorka smaku’ odwiedziła restaurację „Pod Żaglami” mieszczącą się w Olsztynie. Zamówienie potraw w restauracji było dla Gessler prawdziwym sprawdzianem cierpliwości. Słaba organizacja, a także samo jedzenie rozczarowało ją.

Restauratorka postanowiła sprawdzić, co dzieję się w kuchni. Spotkała się z milczeniem pracowników. Jak podsumowała pracę kuchni: „gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść.”

Gessler jak zwykle zajęła się drogą do stworzenia perfekcyjnej restauracji i jej promocją. Kiedy przeszła ulicami Olsztyna i zapytała przechodniów czy znają lokal „Pod Żaglami”, okazało się, że tak naprawdę niewiele osób wie, że takowy istnieje, niektórzy kojarzą go głównie ze stypami.

Pojawienie się restauratorki w kuchni doprowadziło do łez Ewelinę – synową Pana Zbigniewa, właściciela bistro. Swoją obecnością zestresowała pracowników kuchni. Aby nieco poprawić panującą tam atmosferę, Gessler zaproponowała kilka ćwiczeń odprężających, dzięki którym na twarzy kucharek pojawił się uśmiech. Niestety milczenie trwało nadal.

Restauratorka wkroczyła do kuchni i podała kilka wskazówek jak dobrze gotować, aby potrawy zachwycały wspaniałym smakiem. Zabrała się również za zmianę menu oraz odświeżenia wystroju restauracji, tak aby przypominała łódź. Nowa dekoracja nadała miejscu nowego wyrazu.

Bardzo ważnym elementem była akcja promocyjna lokalu i przyciągnięcie gości. Jak mogliśmy usłyszeć pod koniec programu: „restauracja po długim postoju w porcie, wypłynęła na pełne mazurskie jeziora” – zdanie to doskonale oddaje zmiany jakie zaszły w bistro.

Pomoc eksperta okazała się konieczna, a efekty jej pracy sprawiły, że Pan Zbigniew zaniemówił z wrażenia.

Osiem tygodni później Gessler ponownie odwiedziła restauracji aby sprawdzić jej pracę. Zamówione potrawy zachwyciły ją. Lokal wyszedł na prostą, zyskał nowy wystrój, nowe potrawy, a także klientów. Sukces ten zawdzięczają prawdziwej znawczyni kuchni.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także