Które lepsze: polskie czy zagraniczne?
**Wiele polskich seriali wzoruje się na produkcjach zagranicznych, czerpiąc z nich garściami. Oto subiektywny przegląd najciekawszych naszym zdaniem nawiązań.**
Polskie czy zagraniczne
Maciek i Corky
Seriale "Klan" i "Dzień za dniem" porównujemy i zestawiamy z jednego powodu. Występują w nim bohaterowie z chorobą Downa. Corky i Maciek cierpią na tę samą przypadłość i muszą funkcjonować w normalnym społeczeństwie.
Seriale pokazują jak osoba niepełnosprawna może funkcjonować w świecie osób sprawnych i jak ważna jest akceptacja innych osób, zwłaszcza rodziny. Dla twórców duży plus.
Moda na sukces i M jak miłość
Nie ukrywamy, zestawienie "Mody na sukces" i "M jak miłość" jest trochę na wyrost, ale przyznacie, że w obydwu produkcjach miłości nie brakuje. Romanse, zwroty akcji ciągną się przez wiele odcinków. I tylko świat jest jakby trochę inny...
Naznaczony i Fringe
"Naznaczony" co prawda jeszcze nie miał oficjalnej premiery, ale został uznany za polski odpowiednik takich produkcji jak "Fringe", czy "Z Archiwum X". Czy tak bedzie naprawdę - zobaczymy.
Miejsce w galerii jednak z pewnością się należy. Choćby z powodu pogłosek i ewidentnych nawiązań, które możemy zaobserwować w zwiastunach emitowanych na antenie TVN.
Klasa na obcasach i Beverly Hills 90210
Małgorzata Potocka kręcąc serial Klasa na obcasach" miała ewidentne założenie, by nawiązać do superprodukcji "Beverly Hills 90210". Nie udało się, ale łatka została przypięta na zawsze.
Ranczo i Przystanek Alaska
W serialu "Przystanek Alaska" głównym bohaterem jest młody lekarz dr Joel Fleischman, który przybywa na Alaskę aby odpracować studia medyczne. Jego nowoczesne nowojorskie spojrzenie na świat zderza się z naturalnym, swobodnym sposobem życia mieszkańców Cicely.
Odwrotną sytuację obserwujemy w "Ranczu". Lucy przyjeżdża do Wilkowyj z Ameryki i próbuje wprowadzić ożywienie w życie mieszkańców miasteczka. Czyż niepodobne i równie chwytliwe jak amerykańska produkcja?
Odwróceni i Rodzina Soprano
Mafia jako temat w polskich serialach nigdy nie pojawiła się w tak dużym stopniu jak w "Odwróconych". Choć nawiązań do "Rodziny Soprano" nie widać, jednak możemy powiedzieć, że też mamy swój serial o mafii. Szkoda, że tylko jedna seria została stworzona.
Ekipa i West Wing
Political fiction to gatunek, którego w Polsce długo nie było i prawdopodobnie nie będzie. W Ameryce z kolei święcił jeszcze niedawno triumfy serial "West Wing". Kasia Adamik i Agnieszka Holland postanowiły odpowiedzieć po polsku.
"Ekipa" olbrzymiej popularności nie zdobyła, ale wciąż ma wierne grono fanów.
Na dobre i na złe i Ostry dyżur
Każdy kraj musi mieć swój serial medyczny? Pewnie tak, bo o zdrowie dbać musi każdy, bez względu na miejsce zamieszkania. "Na dobre i na złe" ma zadatki, by być polskim "Ostrym dyżurem" i tak też jest przez wielu traktowany.
Szkoda tylko, że w Leśnej Górze tak rzadko w szpitalu umierają, co czyni polski serial dość mało realistycznym.
Borewicz i Kojak
Porucznik Borewicz i Kojak to policjanci ulepieni z jednej gliny. Twardzi, nieustępliwi, ale również zaskakująco dowcipni. Jeśli dodamy do tego fakt, że Borewicz miał nad swoim biurkiem plakat Kojaka to zestawienie tych dwóch produkcji wydaje się jak najbardziej uzasadnione.
Magda M i Ally McBeal
Magda i Ally. Obydwie prawniczki, ciągle zakochane, prowadzące bogate życie, mające dużo przyjaciół. Jak pokazują wyniki oglądalności "Magdy M." "przeszczep" ze Stanów Zjednoczonych powiódł się.
Darek i Hank
W ostatnim roku furorę w Polsce robi serial "39 i pół". Opowiada o Darku, który dobija do czterdziestki i ma z tego powodu olbrzymie problemy natury osobistej i uczuciowej. Chciałby pozostać cały czas dzieckiem i bawić się, ale życie zmusza go do wyborów.
I tak sobie pomyśleliśmy, że bardzo przypomina nam Hanka Moody'ego z "Californication". Mniej więcej w tym samym wieku, może trochę mniej odważny seksualnie, ale tak samo dający się lubić, mimo wielu grzechów na swoim koncie.
Halo Hans i Allo, allo!
Musieliśmy zestawić seriale "Allo Allo" i "Halo Hans", ponieważ ich konwencja jest taka sama, ale niestety na tym podobieństwa się kończą. Nie ukrywajmy - humor w polskiej wersji jest dużo niższych lotów, a i igraszki miłosne jakby trochę bez smaku.
Kultu angielskiej produkcji chyba nie warto ruszać i pozostawić naprawdę dobre seriale w spokoju.
Tajemnica twierdzy szyfrów i Kompania braci
"Kompania braci" ukazuje historię słynnej Kompani E, 506 Spadochronowego Pułku Piechoty należącego do 101 Dywizji Powietrzno-Desantowej Armii Stanów Zjednoczonych w trakcie działań podczas II wojny światowej, począwszy od szkolenia poprzedzającego desant w Normandii aż do upadku Trzeciej Rzeszy.
Tymczasem "Tajemnica twierdzy szyfrów" to rozgrywająca się zimą 1944 i wiosną 1945 r. historia polskiego kryptologa w mundurze Abwehry, który próbuje przechwycić niemiecką maszynę deszyfrującą zwaną rybą mieczem.
Obydwie produkcje o wojnie, ale ich poziom diametralnie różny. Zestawiamy jednak, bo temat wojenny w serialach pokazać jest trudno.
Włatcy Móch i South Park
Obydwie animacje zyskały już miano kultowych. "Włatcy móch" opowiadają o Polsce w sposób zabawny i dowcipny, a twórcy nie ukrywają, że wzorowali się na "South Parku". Bohaterowie też młodzi, też wiecznie w tym samym wieku, choć Amerykanów zajmuje nie tylko ich kraj.