Widzowie nie kryli wzruszenia. Tak pożegnano Krawczyka w serialu TVN
- Ta piosenka już nigdy nie zabrzmi tak samo - pisali fani "Na Wspólnej", którzy we wtorek wieczorem zasiedli przed telewizorami. Twórcy serialu pożegnali Krzysztofa Krawczyka, który śpiewa tytułowy utwór z czołówki. Ich gest docenili widzowie.
W wielkanocny poniedziałek zmarł Krzysztof Krawczyk. Jego niespodziewana śmierć wstrząsnęła Polską. Nikt nie przypuszczał, że wokalista, który w sobotę wyszedł ze szpitala, pokonawszy COVID-19, niedługo później odejdzie z tego świata na zawsze. Choć muzyka artysty wciąż jest żywa, w tych dniach z trudem przychodzi fanom słuchanie śpiewu Krawczyka. Doświadczyli tego m.in. widzowie serialu "Na Wspólnej", o czym pisali w mediach społecznościowych. We wtorkowy wieczór, dzień po śmierci artysty, produkcja TVN zaczęła się w inny niż zazwyczaj sposób.
Czołówka serialu, w której wybrzmiewa tytułowy utwór wykonywany przez Krawczyka, była czarno-biała. Na ekranie pojawił się też napis upamiętniający muzyka i lata, w których żył. Widzowie nie kryli poruszenia.
"Bardzo miły gest z waszej strony! Ale smutno dziś się oglądało początek ... 😔",
"Ta piosenka już nigdy nie zabrzmi tak samo... 🖤😥" - takie opinie pojawiały się najczęściej na instagramowym profilu serialu "Na Wspólnej".
"Gdzie jest ten lepszy świat...właśnie do niego dołączył. Zostawił piękną pamiątkę ❤" - napisała internautka. Zacytowała początkowe słowa piosenki skomponowanej przez Krzesimira Dębskiego do słów Andrzeja Ignatowskiego, którą od prawie 20 lat w wykonaniu Krzysztofa Krawczyka słuchają widzowie "Na Wspólnej".