Koniec AC/DC?
None
Wśród fanów kipi od plotek
Na świecie są zespoły, które grają od dawna i wydaje się, że będą występować jeszcze prze długie lata. Jedną z takich grup jest AC/DC. Ich styl już dawno stał się legendarny, a rzesza fanów powiększa się nieustannie o kolejne miliony.
Ponownie jednak okazuje się, że na rynku muzycznym nic nie trwa wiecznie. Właśnie gruchnęła przerażająca dla niektórych wiadomość o chorobie jednego z muzyków formacji.
Złe wieści przekazały australijskie media. Mimo że muzycy na razie powstrzymują się od komentowania, wśród fanów krążą plotki. - Jeden z członków zespołu ma poważne powody, bo go opuścić, a muzycy mają umowę, na mocy której gdy ktoś odchodzi, nikt nie może go zastąpić - podgrzewa atmosferę dziennikarz australijskiej rozgłośni 3AW Peter Ford.
Wszystko to wygląda bardzo dramatycznie. Czyżby był to początek końca ikony rocka?
Poważna choroba potwierdzona
Wokalista grupy The Choirboys Mark Gable przyznał, że Malcolm Young zmaga się z chorobą, która uniemożliwia mu występowanie na scenie.
- O ile mi wiadomo i co usłyszałem od jego syna Rossa, wszystko wskazuje na to, że Malcolm już nigdy nie będzie w stanie stanąć na scenie - ujawnił artysta. - Nie chodzi tylko o to, że on źle się czuje. To poważna sprawa. Jeszcze raz podkreślę, że on już nigdy nie będzie w stanie występować - dodaje muzyk.
Bardzo złą wiadomość potwierdzają także osoby z otoczenia grupy. Stan zdrowia gitarzysty jest naprawdę poważny. - Prawdopodobnie nie jest też możliwy jego udział w sesjach nagraniowych - przyznaje Gable.
Nadzieja umiera ostatnia
Czy choroba gitarzysty rzeczywiście oznacza koniec legendarnych AC/DC? Mark Gable stwierdził, że nie należy pochopnie wyciągać wniosków. Mimo umowy, jest nadzieja na kontynuowanie kariery zespołu - Przecież kilka lat temu syn Alexa Younga zastąpił Malcolma i wielu nawet nie zauważyło różnicy - twierdzi artysta.
Warto zauważyć, że grupa oficjalnie nie odwołała jeszcze światowej trasy koncertowej z okazji 40. rocznicy debiutu. - To będzie nasze 40-lecie, więc sądzę, że będziemy chcieli zagrać 40 koncertów, by podziękować fanom za ich lojalność - twierdził jeszcze niedawno wokalista Brian Johnson.
Chcą powtórzyć sukces?
Przypomnijmy, że jeszcze dwa miesiące temu wszyscy muzycy byli w rewelacyjnej formie i zapowiadali kolejne wydarzenia. Brian Johnson wyjawił także, iż w maju miały rozpocząć się prace nad szesnastym długogrającym krążkiem.
Poprzedni krążek AC/DC "Black Ice" z października 2008 roku okazał się być wielkim hitem i trafił na pierwsze miejsca zestawień sprzedażowych w kilkunastu państwach.
40 lat działalności
Grupa AC/DC powstała w Australii roku 1973. Założycielami byli bracia Angus i Malcolm Young. Przez ponad 40 lat wspólnego grania AC/DC uzyskali status gigantów hardrocka.
- Nasz muzyczny rozwój skończył się, gdy mieliśmy 17 lat - wyznał kiedyś jej filar, gitarzysta Angus Young. - Kiedy jesteś 17-latkiem piszesz piosenki, które chcesz, aby podobały się 17-latkom. My wciąż dla nich piszemy - dodał.
Czy legendarnym muzykom uda się przezwyciężyć zdrowotne problemy i powrócą na scenę? Trudno wyobrazić sobie światowy rynek muzyczny bez AC/DC.