"Klan": To jeszcze nie koniec!

Jak podało "Twoje Imperium", twórcy "Klanu" nie zamierzają zakończyć realizacji produkcji. Wręcz przeciwnie, mają już plan na to, jak tchnąć w telenowelę nowe życie. Podczas corocznego bankietu, wszelkie wątpliwości co do przyszłości serii rozwiał jej producent, Paweł Karpiński.

- Możemy mówić o przełomie w naszym serialu. Właśnie pożegnaliśmy Rysia Lubicza. Ale "Klan" notuje wzrost oglądalności. Pod względem liczby telewidzów kładziemy na łopatki zarówno "Pierwszą miłość" z Polsatu, jak i "Julię" z TVN. Wiernym fanom "Klanu" obiecujemy, że ich nie zawiedziemy - mówił Karpiński.

- Zobaczymy nowe postacie, ale wrócą również bohaterowie dobrze znani naszym telewidzom. Uważam więc, że sagę rodu Lubiczów czeka druga młodość - zakończył optymistycznie producent.

Oby te słowa były prorocze, bo najdłużej emitowanej polskiej telenoweli przydałby się oddech świeżości...

Po śmierci Ryśka wiele zmian czeka na pewno serialową Grażynkę. Rodzina będzie wspierać załamaną bohaterkę. W jej życiu pojawi się ponownie Maksymilian Bogucki (Cezary Morawski). To właśnie jego chorą na stwardnienie rozsiane żoną, Lidią (Magdalena Cwenówna), opiekowała się Lubiczowa.

Wdowie pomagać też będzie najlepszy przyjaciel Ryśka - Mariusz Kwarc (Mariusz Krzemiński).

Dramatyczne chwile czekają też serialowego Jasia. Chłopiec jako niemowlę poważnie zachorował. Już wtedy konieczny był przeszczep nerki.

Dawcą został wówczas jego ojciec - Piotr. Od tego czasu Jasiu na stale musiał przyjmować leki zapobiegające odrzuceniu przeszczepu. Wymagał szczególnej troski - każda infekcja mogła być dla niego niebezpieczna.

W ostatnim czasie stan zdrowia Jasia coraz bardziej się pogarszał. Nie obejdzie się bez kolejnego przeszczepu. Sytuacja chłopca poruszy Agatę. Kobieta będzie chciała uratować życie Jasiowi, dlatego podda się badaniom, które wykażą, że może zostać dawcą.

Czy nastolatek skorzysta z jej pomocy?