"Klan": Kaja Paschalska skończyła 30 lat
Rola w serialu "Klan" przyniosła Kai Paschalskiej dużą popularność. Z dnia na dzień stała się jedną z najbardziej znanych dziecięcych gwiazd w Polsce. Widzowie przez lata mogli obserwować, jak z piegowatego rudzielca zmienia się w piękną kobietę. Dzisiaj patrząc na aktorkę ciężko dostrzec w niej pulchną małolatę.
Spektakularna metamorfoza
Rola w serialu "Klan" przyniosła Kai Paschalskiej dużą popularność. Z dnia na dzień stała się jedną z najbardziej znanych dziecięcych gwiazd w Polsce. Widzowie przez lata mogli obserwować, jak z piegowatego rudzielca zmienia się w piękną kobietę. Dzisiaj patrząc na aktorkę ciężko dostrzec w niej pulchną małolatę.
Aktorka jednak często przyznaje, że chciałaby być znana nie tylko dzięki swojej serialowej bohaterce. Mimo tego że popularność bywa dla niej uciążliwa, to nie chce nawet myśleć o sytuacji, w której nagle musiałaby pożegnać się z tą produkcją.
- Życie bez "Klanu" byłoby dziwne. Serial to większa część mojego życia, już prawie siedemnaście lat. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, w której nagle "Klanu" nie ma. To dla mnie więcej niż praca - wyznała Paschalska w jednym z wywiadów.
Z łatwością można zauważyć, jak wielką metamorfozę przeszła Kaja nie tylko na ekranie. W ostatnim czasie wyraźnie zeszczuplała i zmieniła swój wizerunek. 25 lutego aktorka skończyła 30 lat. Jak przez ten czas zmieniła się serialowa Aleksandra Lubicz?
Od najmłodszych lat
Na ekranie zadebiutowała w wieku zaledwie 11 lat. Zagrała w spektaklu Teatru Telewizji "Bambuko" w reżyserii Agnieszki Glińskiej. Kilka miesięcy później pojawiła się na castingu do roli Oli Lubicz, który wygrała, a w postać sympatycznej rudowłosej piękności wciela się do dzisiaj.
Oprócz talentu aktorskiego gwiazda postanowiła zaprezentować swoje muzyczne umiejętności. Nie tylko jej fani dobrze pamiętają piosenkę "Mała Chinka Czikulinka", którą zaśpiewała wraz z Funky Filonem. Okazuje się, że utwór ten choć nie trafił na listy przebojów, to w internecie stał się prawdziwym hitem.
Zakochana w muzyce
W 2001 roku artystka wydała płytę zatytułowaną po prostu "Kaja Paschalska". W tym samym roku udało jej się również zdobyć nagrodę im. Anny Jantar na tzw. debiutach w Opolu za wykonanie piosenki "Przyjaciel potrzebny od zaraz".
Ten sam utwór przyniósł aktorce także Nagrodę Publiczności na Festiwalu Piosenki Zjednoczonej Europy w Zielonej Górze. W tym samym roku dzięki pierwszej płycie zdobyła Superjedynkę w kategorii "Najlepszy Debiut".
Plany artystyczne
Muzyczny sukces sprawił, że gwiazda postanowiła wydać kolejny krążek. Tym sposobem już dwa lata później nagrała album "Kaja 2". W jego realizacji pomagali również muzycy z zespołu Seventeen.
To jednak nie koniec artystycznych planów Paschalskiej. Okazuje się, że aktorka z okazji swoich 30 urodzin postanowiła spełniać dawne pragnienia. Tym razem całkowicie poświęci się pracy nad kolejnym, muzycznym projektem.
- Będzie to dla mnie symboliczna data głównie dlatego, że planuję zrobić sobie i moim fanom prezent i nagrać trzecią płytę. Chcę zrealizować się w końcu w czymś, co jest moją największą pasją - przyznała aktorka w wywiadzie dla magazynu "Show".
Nowy wizerunek
Nie tylko nowy projekt muzyczny będzie zaskoczeniem. Kaja postanowiła także zmienić wizerunek. Chociaż kiedyś nie przywiązywała aż tak dużej wagi do swojego wyglądu, wiele się od tej pory zmieniło. Aktorka wyraźnie zeszczuplała i zaczęła pokazywać się w bardziej kobiecych stylizacjach.
- Dbam o siebie, ale nie obsesyjnie. To, że zdarza mi się przytyć parę kilogramów po świętach, nie sprawia, że nie mogę spojrzeć w lustro - przyznała w tym samym wywiadzie.
Zmieniła nawyki
Aby pozostać w świetnej formie Paschalska stara się zdrowo odżywiać i unikać śmieciowego jedzenia. Gwiazda podobno zdecydowała się na dietę pudełkową, a przy tym regularnie ćwiczy.
- Kaja zaczęła się interesować światem mody. Wcześniej dużo eksperymentowała ze stylizacjami i trzeba powiedzieć, że nie zawsze wyglądała dobrze. Teraz może podkreślić swoje atuty. Ma świetny biust, ręce i nogi. Wyróżniają ją także rude włosy - przyznał stylista Piotr Koncki w jednym z wywiadów.
Urodzinowe przemyślenia
Jak się okazuje ta zmiana sprawiła, że znowu zyskała rozgłos. Aktorka nie zamierza jednak sztucznie podtrzymywać swojej popularności.
- Bycie osobą publiczną wiąże się z "bywaniem", z udzielaniem wywiadów. Ja jednak staram się żyć w moim normalnym świecie - wyznała aktorka w jednym z wywiadów.
Paschalska stwierdziła również, że nauczyła się wyciągać wnioski z dawnych błędów i dzisiaj w pełni akceptuje siebie. To właśnie tę najważniejszą przemianę widać po niej gołym okiem.