"Klan": Kaja Paschalska ma już dość?!
Od pewnego czasu zauważyć można, że blask gwiazdy "Klanu" zdecydowanie przyblakł. Chociaż aktorka była niemal stałym gościem imprez promocyjnych, w ostatnim czasie rzadko pojawia się na czerwonym dywanie. Czyżby gwiazda miała już dość show-biznesu?
Zaskakujące wyznanie aktorki
*Kaja Paschalska przez długi czas była na topie. Dzięki roli w serialu "Klan" z dnia na dzień stała się jedną z najbardziej znanych dziecięcych gwiazd w Polsce. Nic dziwnego, że jej popularność postanowili wykorzystać zarówno producenci telewizyjni, jak i muzyczni. Nie tylko fani gwiazdy dobrze pamiętają piosenkę "Mała Chinka Czikulinka", którą zaśpiewała wraz z Funky Filonem. Utwór nie trafił co prawda na listy przebojów, natomiast w internecie okazał się hitem. Publiczność nie zostawiła suchej nitki na aktorce, naśmiewając się z tekstu śpiewanej przez nią piosenki, jak i samego teledysku, w którym wzięła udział. Od pewnego czasu zauważyć można, że blask gwiazdy "Klanu" zdecydowanie przyblakł. Chociaż Paschalska była niemal stałym gościem imprez promocyjnych, w ostatnim czasie rzadko pojawia się na czerwonym
dywanie. Czyżby serialowa Ola miała już dość show-biznesu? KJ/AOS*
Zaskakujące wyznanie aktorki
*Kaja Paschalska przez długi czas była na topie. Dzięki roli w serialu "Klan" z dnia na dzień stała się jedną z najbardziej znanych dziecięcych gwiazd w Polsce. Nic dziwnego, że jej popularność postanowili wykorzystać zarówno producenci telewizyjni, jak i muzyczni. Nie tylko fani gwiazdy dobrze pamiętają piosenkę "Mała Chinka Czikulinka", którą zaśpiewała wraz z Funky Filonem. Utwór nie trafił co prawda na listy przebojów, natomiast w internecie okazał się hitem. Publiczność nie zostawiła suchej nitki na aktorce, naśmiewając się z tekstu śpiewanej przez nią piosenki, jak i samego teledysku, w którym wzięła udział. Od pewnego czasu zauważyć można, że blask gwiazdy "Klanu" zdecydowanie przyblakł. Chociaż Paschalska była niemal stałym gościem imprez promocyjnych, w ostatnim czasie rzadko pojawia się na czerwonym
dywanie. Czyżby serialowa Ola miała już dość show-biznesu? KJ/AOS*
Kiedyś było inaczej
W tym roku mija 17 lat od czasu, gdy Kaja dołączyła do obsady najdłużej emitowanej rodzimej telenoweli. Chociaż aktorka niemal z dnia na dzień stała się popularna, początkowo nie odczuwała negatywnych stron bycia sławnym.
- To były zupełnie inne czasy. Nie było gazet brukowych, nie było internetu, złośliwych komentarzy. Całe to zło na szczęście mnie ominęło - wspomina w wywiadzie dla "Tele Programu".
Kiedyś było inaczej
W tym roku mija 17 lat od czasu, gdy Kaja dołączyła do obsady najdłużej emitowanej rodzimej telenoweli. Chociaż aktorka niemal z dnia na dzień stała się popularna, początkowo nie odczuwała negatywnych stron bycia sławnym.
- To były zupełnie inne czasy. Nie było gazet brukowych, nie było internetu, złośliwych komentarzy. Całe to zło na szczęście mnie ominęło - wspomina w wywiadzie dla "Tele Programu".
Najchętniej by zniknęła?
Od czasu debiutu Paschalskiej wiele się zmieniło. Jak sama przyznaje, coraz częściej ma dość bycia rozpoznawaną na ulicy.
- Kiedy idę w dresie po bułki, wolałabym być nierozpoznawalna. Każdy czasami potrzebuje prywatności.
Najchętniej by zniknęła?
Od czasu debiutu Paschalskiej wiele się zmieniło. Jak sama przyznaje, coraz częściej ma dość bycia rozpoznawaną na ulicy.
- Kiedy idę w dresie po bułki, wolałabym być nierozpoznawalna. Każdy czasami potrzebuje prywatności.