"Klan": Agnieszka Kaczorowska półnago na ekranie!
Aktorka pojawiła się w jednym z odcinków programu TVN Style "Klinika Urody", w którym telewizyjne gwiazdy poddają się rozmaitym zabiegom kosmetycznym. Także i Agnieszka zdecydowała się zrzucić ubranie na ekranie. Czy było warto?
Przekroczyła kolejną granicę
Nie podda się operacji plastycznej
Kaczorowska znana jest jako przeciwniczka operacji plastycznych. W wywiadach wielokrotnie podkreślała, że nie pójdzie po nóż.
– Nigdy nie poddam się zabiegom inwazyjnym! Nigdy nie zrobię sobie operacji plastycznej – mówiła stanowczo na łamach "Faktu".
Aktorka nie mówi jednak "nie" innym upiększającym metodom...
Zabieg relaksacyjny
Agnieszka zdecydowała się na zabieg relaksacyjno-nawilżający. Jak mogliśmy usłyszeć w programie, jest on skierowany przede wszystkim do osób zestresowanych.
W życiu Kaczorowskiej nie brakowało ostatnio momentów, które kosztowały ją wiele nerwów. Serialowa Bożenka bardzo przeżyła fakt, że nie dostała się na wymarzone studia aktorskie. Teraz miała szansę odreagować te przykre dla niej chwile.
Chce być piękna dla siebie
Taki zabieg poprawia nie tylko nastrój, ale i jędrność skóry. A jak wiadomo, dla wielu kobiet ładny wygląd przekłada się na dobre samopoczucie.
- Kobiety chcą być piękne przede wszystkim dla samych siebie. Ciągle za tym gonią. Tak naprawdę wszystko siedzi w ich głowach. Jeżeli siebie zaakceptujemy, to wszystko inne dookoła nie jest potrzebne - zapewniała w programie Kaczorowska.
Kapsuła parowa
Po czekoladowym peelingu ciała przyszedł czas na zabieg w kapsule parowej. Naga gwiazda nie ukrywała, że poddanie się tej terapii sprawiło jej największą przyjemność.
- Jak cudownie! - powtarzała.
Pokazała za dużo?
Wielu chciałoby zobaczyć ponętne ciało Kaczorowskiej w pełnej okazałości. Ale nic z tego! Niestety, aktorka nieraz zapewniała, że nie ma zamiaru pokazywać swoich wdzięków i występować w rozbieranych sesjach w magazynach dla panów.
Najwidoczniej odkrywanie ciała na ekranie, to zupełnie co innego. By móc poddać się kuracji, Agnieszka musiała rozebrać się niemal do naga. Aktorka starała się zasłonić newralgiczne punkty rękoma. Ale i tak widać było dużo więcej niż można by się spodziewać...
Nic jej to nie kosztuje
Końcowym etapem był czekoladowy masaż ciała. Taki składający się z trzech części zabieg kosztuje około 390 złotych.
Agnieszka nie musiała jednak martwić się rachunkiem. Wszak to niebywała okazja, by skorzystać z kosztownych usług profesjonalistów, "jedynie" za cenę pokazania przed kamerami ich przebiegu.
Znów to powtórzy?
Jak można było przypuszczać, po 2-godzinnym zabiegu gwiazda "Klanu" czuła się jak nowo narodzona.
- Było fantastycznie! Moje zmysły zostały ukojone... - przyznała z uśmiechem.