Katarzyna Cichopek: Jestem otwarta na konstruktywną krytykę
**Kasia Cichopek wróciła do pracy, ale przyznaje, że dzięki dziecku jej świat zmienił się całkowicie.**
Katarzyna Cichopek
Z dzieckiem na planie
Kasia potwierdza, że powrót do pracy był ciężki, ale jak mówi moment na krótkie wycofanie się był idealny. Teraz pojawiła się trema, ale jak sama mówi szybko minęła. Na szczęście dziecko jest ciągle przy niej.
Cieszę się, że dziecko może być ze mną. Nie zostawiam Adasia w domu, tylko zabieram go na plan.
Śmiech i zabawa
Serial "M jak miłość" okazuje się być dorywczym zajęciem, ponieważ aktorka częściej ostatnio przebywa z uczestnikami show "jak Oni śpiewają", gdzie program na żywo wyzwala większą adrenalinę, a o niespodzianki nietrudno.
- Jest zabawnie, dużo się śmiejemy - przyznaje Cichopek, ale jednocześnie artykułuje jedno podstawowe zastrzeżenie.
Spontaniczność i serdeczność
Kasia przyznaje, że aktorstwo jest dla niej najważniejsze, ponieważ to pasja, marzenie i cel zawodowy, który się spełnia. Może również dlatego powitanie na planie "M jak miłość" było tak spontaniczne i serdeczne.
Maskotka
- Bardzo serdecznie mnie przyjęli i czułam, jakbym wróciła do rodziny - mówi Cichopek w "Tele Tygodniu" dodając, że jej synek stał się maskotką na planie, która wszyscy chcą się zajmować.
Specyficzne wykształcenie
Gwiazda "M jak miłość" w wywiadzie nie uniknęła odniesień do krytyki, która ciągle dotyka ją poprzez media. Jak zaznacza jej wykształcenie psychologiczne pomaga radzić sobie z nią. Ma się przydać do czegoś jeszcze...
Nie dla studiów aktorskich
- Chciałabym prowadzić szkolenia - mówi Cichopek i od razu zaznacza, że raczej na studia aktorskie nie zdecyduje się. Powód? Brak czasu, ale Kasia przyznaje, że będzie chciała go znaleźć na kursy, by pogłębiać swój warsztat.