Julia Pietrucha: Blondynka z wyboru

*Julia Pietrucha swoją karierę zaczynała jako modelka. Szybko odkryto jej talent aktorski. Grała w serialach „Na wspólnej”, „Pensjonat pod RóżąRóżą” czy „39 i pół”.*

Julia Pietrucha: Blondynka z wyboru
Źródło zdjęć: © AKPA

26.02.2010 16:31

W najnowszej produkcji „Blondynka”, aktorka wcieli się w główną rolę pięknej, inteligentnej, pani weterynarz. Blondynka z Warszawy ucieknie na wieś Majaki, by tam rozpocząć nowe życie dalekie od wielkomiejskich trosk, ale pełne wiejskich problemów.

- Dlaczego Twoja bohaterka Sylwia, z serialu „Blondynka” postanawia uciec z metropolii na wieś?

Świat w Warszawie wali jej się na głowę. Traci ukochaną babcię, pracę i ma długi mieszkaniowe, a mężczyzna, który ją zafascynował okazuje się być zwykłym lowelasem. Wszystkie nieszczęścia zbiegają się w czasie, więc jedynym rozwiązaniem okazuje się ucieczka na wieś.

- Sylwia szuka na wsi świata lżejszego psychicznie, emocjonalnie?

Myślę, że tak. Przy takim bagażu emocjonalnego deszczu, który spłukał z niej wszystkie pozytywne emocje podejmuje decyzję o zmianie otoczenia. Jest w niej naiwność i słabość, która każe jej uciekać od problemów. Zostawiając wszystko za sobą, chciałaby wkroczyć w zupełnie nową rzeczywistość.

- A wydawałoby się, że kobietom o blond włosach łatwiej jest w życiu?

Nie sądzę. Raczej jest odwrotnie. Przykładem jest właśnie Sylwia, która w momencie konfrontacji z wsią Majaki udowadnia, że cechy „kobiety blondynki” mogą być utrudniającymi życie. Sylwia przejmuje obowiązki po doktorze Fusie. To poważna rola lekarza weterynarii. Gdy na miejsce doświadczonego lekarza, przyjeżdża kobieta z Warszawy i jeszcze blondynka, to nic nie wskazuje na to, że będzie jej łatwiej.

- Czy przypadkiem spraw urzędowych nie jest łatwiej załatwić kobiecie?

Na pewno nie Sylwii. Sprawy, które stara się załatwić w dużej mierze sprawiają jej problemy. Irytuje się, bo każdy napotkany facet zaczyna smalić do niej cholewki. Przykładem jest przebiegły prokurator, który wcale jej nie pomaga, a najchętniej chciałby ją wykorzystać... Z mężczyzn we wsi tylko Manej, miejscowy biznesmen, potrafi docenić jej silny charakter. Sylwia ma jednak świadomość, że na respekt i uznanie musi sobie we wsi zapracować.

- Nowa rzeczywistość sprawi jej problemy?

Na pewno znajdzie wielu sprzymierzeńców, ale i nastręczy kilku wrogów. Sylwia ma cechy, które są bardzo dla niej charakterystyczne. Najważniejszą z nich jest wiara w ludzi. Ona wierzy, że jest w nich więcej dobra, niż zła. Ta cecha okaże się spajać ją z wiejskim otoczeniem.

Zobacz także:

[

CICHOPEK ZATRUDNIŁA SOBOWTÓRA?! ]( http://teleshow.wp.pl/cichopek-zatrudnila-sobowtora-6026595951911553g )
[

GRZECZNE DZIEWCZYNKI NA "NAGICH" OKŁADKACH ]( http://teleshow.wp.pl/grzeczne-dziewczynki-szaleja-6034033195443329g )
[

JAK ZMIENIALI SIĘ BOHATEROWIE „KLANU”? ]( http://teleshow.wp.pl/bohaterowie-klanu-jak-zmienili-sie-przez-tyle-lat-6026596496319105g )
[

DZIENNIKARKA UBLIŻYŁA NIEPEŁNOSPRAWNEJ ]( http://film.wp.pl/polsat-zaplaci-za-wyskoki-kazimiery-szczuki-6025283571462785g )

- Dla Ciebie to również była wielka zmiana otoczenia. Z dystyngowanego świata modelki w wiejski?

W Warszawie też można chodzić po trawie, zupełnie jak blondynka w czołówce serialu. Lubię jeździć nad morze i podróżować. Moja babcia mieszkała w Górach Świętokrzyskich, w Skarżysku Kamiennej. Lubię spędzać czas na łonie natury, to odskocznia od na co dzień pędzącego świata.

- Nie denerwowała Cię swojskość na planie. Nietypowe zapachy i latające wokół muchy?

To pytanie pewnie postawił sobie reżyser, zapraszając mnie na zdjęcia próbne do serialu. Pamiętam, gdy graliśmy sceny w stadninie koni. W powietrzu czuć było odór, a reżyser obserwował, czy potrafimy w takich warunkach pracować. Bliskość zwierząt nigdy mi nie przeszkadzała. Lubię naturalizm. Tam gdzie stoi koń, czy krowa są muchy i śmierdzi. Każdy chyba to wie. Tak portretowana rzeczywistość jest o wiele ciekawsza, niż sztuczny pot, czy charakteryzacja na umorusaną osobę.

- Chyba polubiłaś pracę na planie. A miałaś okazję choćby, na to by spróbować specjałów wsi?

Oczywiście, spędzając czas na wsi, podczas przygotowań do roli piłam cieplutkie mleko od krowy.

- Były zadania, których mogłabyś się nie podjąć?

Ciężko było odmówić wykonania jakiegoś zadania, mając świadomość jakie wymagania stawia scenariusz. Jedną z cięższych scen było odebranie porodu i wyjmowanie zakleszczonego cielaka. Bardzo pomogła mi wówczas obecność na planie konsultanta, lekarza weterynarii. Podpytywałam go o aspekty medyczne, bo chciałam się jak najwięcej dowiedzieć i móc poczuć się w mojej roli pewnie. Oczywiście, jak to w filmie, staraliśmy się to pokazać jak najbardziej realistycznie bez zbędnej ingerencji w ciało zwierzęcia. To była doskonała lekcja, więc starałam się z niej wynieść jak najwięcej.

- Masz w życiu ideały?

Ideały wyznaczają punkt odniesienia do życia. Daleko mi do błogiej wiary, która jest w mojej bohaterce. Wiem, że wszystko można osiągnąć, ale trzeba mieć świadomość swojej niedoskonałości. A taka świadomość rodzi się z czasem.

- Przed Tobą błyski fleszy i okładki kolorowych magazynów. Nie boisz się zatracić w show-biznesie?

Liczę się z tym, że każdy serial ma to do siebie, że przynosi rozgłos. Pozostaje mi tylko czekać na reakcję widzów. Po pierwszych odcinkach widzę, że to lekki serial, z tego co słyszałam porównywalny do „Rancza”. A show-biznes, to tylko show-biznes. Mam jeszcze dużo rzeczy do zrobienia, nie mam czasu na zatracanie się.

- Dziękuję za rozmowę Rozmawiał: Maciej Firmanty / Akpa

Zobacz także:

[

CICHOPEK ZATRUDNIŁA SOBOWTÓRA?! ]( http://teleshow.wp.pl/cichopek-zatrudnila-sobowtora-6026595951911553g )
[

GRZECZNE DZIEWCZYNKI NA "NAGICH" OKŁADKACH ]( http://teleshow.wp.pl/grzeczne-dziewczynki-szaleja-6034033195443329g )
[

JAK ZMIENIALI SIĘ BOHATEROWIE „KLANU”? ]( http://teleshow.wp.pl/bohaterowie-klanu-jak-zmienili-sie-przez-tyle-lat-6026596496319105g )
[

DZIENNIKARKA UBLIŻYŁA NIEPEŁNOSPRAWNEJ ]( http://film.wp.pl/polsat-zaplaci-za-wyskoki-kazimiery-szczuki-6025283571462785g )

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)