Janowski pożegnał psa Manię. Tego mogliście nie wiedzieć
Robert Janowski podzielił się ze swoimi fanami smutną informacją. Piesek, którego niedawno adoptował "przeniósł się za górkę". Artysta wie o zwierzętach więcej, niż można by się spodziewać. Przyjrzyjmy się jego zaskakującej biografii.
24.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 13:59
W połowie listopada Robert Janowski i jego żona zaadoptowali kundelka ze schroniska. Jak się okazało, był to ostatni moment, by otoczyć zwierzaka miłością i opieką. Mania miała już swoje lata (a ściślej 17), kaprysy i dolegliwości... Janowski na Instagramie regularnie publikował zdjęcia kundelka. Wczoraj pożegnał się z nim na zawsze.
Choć byli ze sobą krótko, mocno przeżywają stratę. Mania zakończyła swój psi żywot w ich domu. "Wybrała nas, abyśmy przenieśli ją za górkę" - skomentowała zapłakana żona Roberta Janowskiego. To nie był tylko odruch chwili. Przygarnięcie kundelka potrzebującego opieki paliatywnej wymaga dużej wrażliwości, ale także wiedzy.
Gwiazdy wspierają protesty kobiet
Wszyscy kojarzymy Roberta Janowskiego jako muzyka i długoletniego prowadzącego programu "Jaka to melodia?". W końcu z programem TVP związany był przez 21 lat. Bardzo możliwe, że gdyby Janowski nie trafił do mediów, byłby teraz właścicielem niecodziennej lecznicy dla zwierząt. Artysta ukończył bowiem weterynarię w warszawskiej Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego i miał niecodzienne podejście do opieki medycznej.
Rodzinny dom Janowskiego przepełniały sztuka i poezja. Jego mama była reżyserem teatralnym. Od najmłodszych lat Robert Janowski interesował się też muzyką. Wróżono mu nawet karierę na miarę Zimmermana. Młody pianista porzucił jednak fortepian na rzecz piłki nożnej. W latach 80 Janowski należał do kilku znanych grup rockowych. Gdy wybierał studia, rodzice poradzili mu, by nie szedł na kierunki artystyczne i wybrał weterynarię.
Na uczelni artystyczna dusza Janowskiego wzięła górę. Już wtedy myślał jak połączyć oba światy: zamierzał stosować muzykoterapię w leczeniu zwierząt. Los potoczył się jednak inaczej. Janowski rozpoczął karierę w telewizji i teatrze. Jak widać piękny gest Janowskiego, który otoczył opieką kundelka w ostatnich dniach jego życia, był podyktowany czymś więcej, niż tylko odruchem chwili.