Jan Wieczorkowski z COVID-19. Musiał wrócić do domu z konferencji prasowej
Testy na obecność koronawirusa to codzienność w wielu miejscach pracy, gdzie gromadzi się sporo osób. Pozytywny wynik testu pokrzyżował plany Janowi Wieczorkowskiemu.
We wtorek odbyła się konferencja prasowa nowej produkcji TVN "Bunt". Serialu, którego bohaterami są wychowankowie ośrodka dla trudnej młodzieży oraz ich opiekunowie. Za każdym z bohaterów stoi jakaś historia, trudna przeszłość, która kadzie się cieniem na ich teraźniejszości. W przypadku Kajetana, Lolity, Niny, Jajka, Zośki, Bola, Hakiera i ich kolegów są to, m.in. dysfunkcyjne rodziny, konflikty z prawem, używki czy niewłaściwe towarzystwo.
Z informacji prasowych wynika, że Jan Wieczorkowski gra byłego dyrektora ośrodka, legendarnego Tomasza Wilka, który w wyniku dramatycznych wydarzeń z przeszłości skazał się na banicję w Bieszczadach.
Na "banicję" na razie skazał go koronawirus. Przed konferencją każdy uczestnik musiał poddać się testowi. Niestety u aktora wynik był pozytywny, wrócił do domu, by poddać się kwarantannie.
"COVID spowodował, że nie ma mnie na press junkecie, na którym chciałem się pochwalić tym wspaniałym serialem, jakim jest 'Bunt', nad którym pracujemy wspólnie" - powiedział w nagraniu przesłanym na spotkanie z dziennikarzami.
W środę liczba pozytywnych wyników na COVID-19 w Polsce wyniosła ponad 50 tysięcy.