Jak dziś wygląda życie Andżeli z filmu "Chłopaki nie płaczą"?
Choć dopiero film "Chłopaki nie płaczą" sprawił, że o aktorce zaczęło być naprawdę głośno, to niewiele osób wiedziało, że Monika nie jest amatorką, a w swoim CV ma już wiele znaczących ról. Kim jest i jak dziś wygląda życie Moniki Ambroziak?
Pamiętacie ją?
Trafiła do musicalu ''Metro''
Wszystko zaczęło się w 1990 roku, gdy 19-letnia wówczas Monika postanowiła wziąć udział w castingu do musicalu "Metro" Janusza Stokłosy i Janusza Józefowicza. Twórcy spektaklu szybko dostrzegli w niej talent i potencjał, dlatego bez problemu otrzymała jedną z głównych ról w przedstawieniu. Ambroziak poczuła, że występy na scenie mogą okazać się dla niej przepustką do wielkiej kariery.
Śpiewa, tańczy, występuje
Monika pokochała śpiewanie, blask reflektorów i kontakt z publicznością. Na szczęście ze wzajemnością. Ludzie doceniali jej umiejętności wokalne i aktorskie. To sprawiło, że Ambroziak postanowiła sprawdzić się przed kamerą. Otrzymała taką szansę i już w 1997 roku wystąpiła w produkcji Olafa Lubaszenki – "Sztos". Trzy lata później zagrała w produkcji "To ja, złodziej".
To był hit!
Aktorka nie spodziewała się, że jeszcze w tym samym roku jej kariera nabierze zawrotnego tempa. A stało się tak za sprawą udziału w kultowej komedii "Chłopaki nie płaczą". Gdy film trafił do kin, z mało rozpoznawalnej artystki zyskała rangę prawdziwej gwiazdy.
Jej kariera nabrała tempa
Jej filmowe kwestie do dziś są cytowane przez fanów produkcji, a dzięki temu, że telewizje często emitują komedię Olafa Lubaszenki przy okazji różnych świąt, kolejne pokolenia pokochały ekranową Andżelikę.
Nikogo więc nie dziwi fakt, że zagranie u boku takich gwiazd, jak m.in. Maciej Stuhr, Cezary Pazura, Paweł Deląg czy Mirosław Zbrojewicz otworzyło przed aktorką drzwi do kariery i kolejnych intratnych propozycji.
Zyskała ogromną popularność
Ambroziak postanowiła wykorzystać swoje medialne "pięć minut". Nie chciała, aby publiczność choć na chwilę o niej zapomniała. W kolejnych latach występowała na scenie, pojawiała się w programach telewizyjnych, teledyskach i na wielu muzycznych festiwalach. Wielu widzów do dziś pamięta zapewne, jak w Opolu zaśpiewała piosenkę Danuty Rinn pt. "Gdzie ci mężczyźni".
Podbiła serca widzów
Później widzowie mogli ją jeszcze zobaczyć w "E=mc²", "Rób swoje, ryzyko jest twoje" czy w "Jak to się robi z dziewczynami". Fani polskich seriali również nie mogli narzekać. Aktorka pojawiła się w takich popularnych produkcjach, jak: "M jak miłość", "Na Wspólnej", "Klan", "Plebania", "Niania", "Kasia i Tomek" czy "Samo życie".
Jej wielką miłością pozostał teatr
Choć mogła w pełni poświęcić się pracy przed kamerą, Monika zawsze wracała do miejsca, w którym czuła się najlepiej. To właśnie na deskach Teatru Dramatycznego i Teatru Buffo odpoczywała, pracowała i doskonaliła swój warsztat.
A co z jej życiem prywatnym? Na próżno szukać w nim afer i skandali.
Poświęciła się rodzinie
9 lipca 2008 roku Ambroziak została mamą. Gdy na świecie pojawiła się malutka Zosia, artystka zniknęła z ekranów. Postanowiła skupić się na życiu rodzinnym i wraz z młodszym o 16 lat narzeczonym, Krzysztofem Rymszewiczem wychować pociechę.
Warto również przypomnieć, że ukochany partner Moniki nie jest anonimową postacią w rodzimym show-biznesie. A to dlatego, że podobnie jak ona współpracuje z Teatrem Buffo, a jeszcze do niedawna można było podziwiać jego talent w show TVP2 "The Voice of Poland", gdzie trafił pod opiekuńcze skrzydła Edyty Górniak.
Znów powróciła na ekrany
Dziś Ambroziak wspiera Krzysztofa w jego muzycznych poczynaniach oraz skupia się na solowej karierze, na dobre opuszczając mury Studia Buffo. Na szczęście nie musiała długo czekać na zainteresowanie i uwagę producentów, bowiem otrzymała rolę w najnowszym hicie HBO "Wataha". W serialu wciela się w rolę położnej.
Chociaż od premiery filmu "Chłopaki nie płaczą" minęło już 14 lat, ona wciąż może liczyć na zagorzałą rzeszę fanów, którzy wspierają ją i doceniają jej talent jak nikt inny.