Ja albo mój pies 6: Odcinek 1
Pies najlepszym przyjacielem człowieka? Niestety, nie w każdym przypadku! Zdarza się, że lenistwo i zaniedbania właścicieli sprawiają, że psy wchodzą im na głowę i terroryzują ich we własnym domu. Takiego stanu rzeczy nie można dłużej tolerować, dlatego do akcji wkroczy treserka psów Victoria Stilwell, która jest znana w Wielkiej Brytanii ze swojej skuteczności.
W pierwszym odcinku nowego sezonu Victoria wybrała się do domu nowożeńców Michaela i Hany Wolff. Mają oni dwa psy, dobermana Daisy i terriera Cookie.
29.09.2010 | aktual.: 25.11.2013 11:37
Psy są nieznośne. Często się zdarza, że to psy wypraszają gości. Rodzina i przyjaciele boją się ich, stąd też rzadkie wizyty w domu Wolffów. Cookiem boi się odkurzacza i wskakuje na niego, gdy tylko Hana chce posprzątać.
Spacery z psami są koszmarem, a właścicielom kończy się cierpliwość. Potrzeba włożyć wiele wysiłku, aby zmienić tą sytuację.
Pierwszy dzień wizyty Victorii w ich domu to obserwacja. Okazuje się, że oprócz psów, w domu są jeszcze dwa koty. Treserka stwierdza, że im człowiek więcej zarabia, tym więcej ma w domu psów i zapomina o ich wychowaniu.
Kiedy przychodzi kuzyn Michaela, psy są niespokojne i źle się czują w towarzystwie gościa.
Niebawem zbliża się rocznica ślubu młodego małżeństwa i chcieliby zorganizować z tej okazji przyjęcie, na które zaprosiliby rodzinę i przyjaciół. Niestety, zrealizowanie planów, uniemożliwiają im psy.
Terrier – Cookie pożera wszystko, co nadaje się do zjedzenia. Okazuje się, że sięga nawet do śmietnika oraz zjada kocie odchody.
Gdy do drzwi zbliżają się goście, psy warczą i szczekają. Zwierzęta dezorganizują małżeństwu całe życie.
Victoria postanowiła nauczyć psy, że goście są w porządku, jeśli psy zachowały się dobrze, dostawały w nagrodę smakołyk.
Cookie było trzeba nauczyć, że nie trzeba bać się odkurzacza. Victoria zabrała Cookie i Daisy na spacer. Psy były nadzwyczaj spokojne.
Victoria powiedziała małżeństwu, że bardzo ważne podczas spaceru z psami jest ich zachowanie, ponieważ czują one ich emocje. Sposoby Victorii były proste i skuteczne, na które Wolff wcześniej nie wpadli.
Zabawy z psami miały wzmocnić więzi między nimi, a ich właścicielami i tak też się stało. Victoria rozwiązała problem kuwety i śmietnika.
Pod nieobecność Victorii, małżeństwo nie do końca stosowało się do podanych wskazówek, dlatego też psy nie zachowywały się jak należy.
Kiedy Victoria wróciła i przypomniała zasady, które Wolff powinni przestrzegać wszystko wróciło do normalności. Uroczystość z okazji rocznicy ślubu okazała się bardzo udana, właściciele i zaproszeni byli zadowoleni i dobrze się bawili, a psy były spokojne.