Izabela Janachowska wypoczywa nad morzem. Założyła prześwitujące wdzianko
Izabela Janachowska jest na co dzień zabieganą mamą i biznesmenką. Wcale łatwo nie ma też z mężem, choć znalazła już na niego sposób. Właśnie przebywa nad morzem i duma w skromnym stroju.
Izabela Janachowska, odkąd w 2014 r. złapała paskudną kontuzję kolana, przerwała karierę tancerki i odnalazła się w branży ślubnej jako ekspertka prowadząca swój blog, sklep i programy telewizyjne. Długo nie miała szczęścia w miłości, aż w końcu poznała starszego o 27 lat Krzysztofa Jabłońskiego.
- Na pierwszym spotkaniu nie zrobił na mnie wrażenia, Wygadywałam straszne głupoty, aby tylko go spławić - wspominała w rozmowie z "Vivą!".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Próżne to były wysiłki. Jabłoński był uparty do tego stopnia, że zamieszkali ze sobą po trzech tygodniach znajomości.
- Nie wiedziałam, że mój mąż okaże się typowym, upartym, zodiakalnym Baranem. Świetnie się kamuflował - wyznała Janachowska
Mąż przyznaje, że ciężko z nim wytrzymać.
- Jestem trudnym partnerem i często powtarzam żonie, że jest prawie święta, bo oprócz niej nikt by ze mną nie wytrzymał. Jak palnę coś głupiego, to żona się nie obraża, tylko pyta: "Nie przemyślałeś tego?". Ona robi ze mną coś takiego, że łatwiej mi zwyczajnie powiedzieć "przepraszam" nawet, jak nie czuję się specjalnie winny - dodaje z pokorą.
Żona Jabłońskiego jest też jedyną osobą, która może mu pokazać środkowy palec, jak niedawno, kiedy robił jej wyrzuty, że zanieczyściła ekspres do kawy ziarnami pachnącymi wanilią.
Izabela Janachowska wydaje się więc kobietą spełnioną, która niczego nie żałuje i nie ogląda się za siebie. Jak jest naprawdę? Opublikowała właśnie na Instagramie bardzo refleksyjny wpis: "Pamiętacie, kiedy byliśmy dziećmi i chcieliśmy dorosnąć? O czym wtedy myśleliśmy?".
Wybierz z nami najlepszy polski film! Kliknij, by zagłosować na swojego faworyta.
Na dołączonych zdjęciach widać Janachowską w prześwitującej sukience nad brzegiem morza, kontemplującą zachód słońca.
"Jak syrena", "Dorosłość wydawała nam się wolnością", "Chcielibyśmy zawrócić czas i wrócić do starych, dobrych dni, kiedy mama śpiewała nam do snu, ale jesteśmy zbyt spięci" - pisali internauci.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad ofertą SkyShowtime (ale chwalimy "Yellowstone"), podziwiamy Brendana Frasera w "Wielorybie" i nabijamy się z polskich propozycji na Eurowizję. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.