Kryzys dotknął także Los Angeles, co odczuł na własnej skórze właściciel Playboya, 80-letni Hugh Hefner.
Podobno Hefner został zmuszony do zwolnienia części swojego licznego personelu w biurach w Los Angeles i Nowym Jorku, lecz jedynie najbliżsi wiedzą, jak ciężko jest naprawdę i czy Playboyowi rzeczywiści grozi bankructwo.