Henryk Talar: Zbyt perfekcyjnie wcielił się w rolę

Wybitny, ale i skromny artysta, a przy tym niezwykle silna osobowość. Aktor teatralny, filmowy i telewizyjny, dyrektor polskich scen, pedagog, ale i obywatel, który nie wahał się stanąć w obronie pobitego mężczyzny.

''Czy bym stchórzył?''
Źródło zdjęć: © AKPA
Grzegorz Kłos

/ 7Mogło skończyć się tragicznie

Obraz
© EastNews

Jego życie zawsze kręciło się wokół sztuki, co jak przyznał po latach, sprawiło, że przegapił dorastanie córki Zuzanny. Henryk Talar uchodzi wciąż za jednego z najlepszych polskich aktorów.

Dowodzą tego, często niezbyt miłe, reakcje widzów, którzy w osobie artysty widzieli przede wszystkim kreowane przez niego role czarnych charakterów.

/ 7Chłopak z Podbeskidzia

Obraz
© EastNews

Od najmłodszych lat czuł silne powołanie do aktorstwa, choć aby spełnić dziecięce marzenie, musiał bardzo się postarać.

Urodził się w 25 czerwca 1945 roku, w Kozach – największej pod względem liczby ludności polskiej wsi, leżącej na Podbeskidziu.

Kiedy miał 20 lat zaczął pracę jako montażysta oraz aktor-adept w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej. Jego kreacje z tamtego okresu wzbudzały ciepłe przyjęcie.

Po premierze „Zabójców” Friedricha Schillera dyrektor teatru Mieczysław Górkiewicz gratulował początkującemu artyście , podkreślając, że dzięki swojemu występowi z amatora przeobraził się w aktora.

/ 7Za niski, za mało utalentowany

Obraz
© EastNews

Mimo że dziś zaliczany jest do grona najlepszych aktorów dramatyczny, Talar miał kłopoty z dostaniem się do szkoły aktorskiej.

Do Krakowskiej PWST zdawał dwa razy. Na pierwszym egzaminie usłyszał, że brakuje mu nie tylko kilku centymetrów wzrostu, ale i talentu. Ktoś z komisji miał mu nawet zasugerować, jak podaje tygodnik „Rewia”, że jest wiele innych zawodów na literkę „a”.

Szkołę ukończył w 1969 roku, a już dwa lata później dostał nagrodę SPATiF-u za rolę Czeladnika w "Szewcach" na XI Kaliskich Spotkaniach Teatralnych.

/ 7''Heil Hitler!''

Obraz
© EastNews

Na ekranie zadebiutował rólką powstańca w filmie Kazimierza Kutza „Sól ziemi czarnej”. Prawdziwy rozgłos wśród telewidzów przyniosła mu jednak kreacja hitlerowca Johanna Heimanna.

Talar do tego stopnia zapadł widzom w pamięć, że niektórzy pozdrawiali go na ulicy gromkim "Heil Hitler!", a jadąc tramwajem, usłyszał kiedyś za plecami: "Ten wagon jest dla Polaków! Szwaby sp...!". Na wyzwiskach się nie skończyło – artysta omal nie został ciężko pobity.

- Innym razem, jak byliśmy z Ryszardą Hanin we Wrocławiu, po naszym występie jeden z widzów podszedł do Rysi i zapytał, jak może grać z takim draniem - przytacza słowa aktora „Rewia”.

Wtedy na pewno nie było mu do śmiechu, ale Talar podkreśla, że takie reakcje tylko utwierdziły go w przekonaniu, że w roli SS-mana musiał wypaść naprawdę przekonująco.

/ 7Etatowy mundurowy i typ spod ciemnej gwiazdy

Obraz
© EastNews

Pamiętna rola w „Polskich drogach” nie jest wyjątkiem w jego bogatej artystycznej biografii.

Przez lata występów na scenie czy przed kamerą wyspecjalizował się w kreacjach gangsterów, mundurowych i typów spod ciemnej gwiazdy. Zagrał m.in. komisarza Forsta w „Na kłopoty… Bednarski”, Vittorio Mattę, bossa włoskiej mafii, w tryptyku „Selekcja”, hauptsturmführera Knothe, dowódcę Pawiaka w "Umarłem, aby żyć" Stanisława Jędryki czy komendanta oflagu w „Wielkim wozie”, produkcji telewizyjnej w reżyserii Marka Wortmana.

- Lubię grać mocne, złożone postaci. Ale mam też za sobą role, na scenie i w teatrze telewizji, które są diametralnie inne – wcale nie „czarne”. Tak naprawdę, czuję się aktorem komediowym - mówił w rozmowie z Małgorzatą Karnaszewską.

/ 7Ogromna pokora

Obraz
© AKPA

Choć zagrał na najlepszych polskich scenach, był dyrektorem naczelnym i artystycznym teatrów im. Adama Mickiewicza w Częstochowie oraz Teatru Polskiego w Bielsku-Białej, Talar słynie z ogromnej pokory do zawodu i publiczności.

- Ależ ja w ogóle nie czuję się aktorem! A w każdym razie nie takim, który gra po to, żeby kłaniać się, rozdawać uśmiechy i autografy... Uważam, że autografy mogę dawać dopiero, jeśli mam coś do powiedzenia. Ale gdy jestem „pusty”, to – choćbym nawet miał nazwisko „z pięcioma gwiazdkami” – mój podpis nic nie znaczy. Moim zdaniem, z każdego aktora powinno wychodzić człowieczeństwo. Sztuka wcale nie musi być filozoficzna czy ponadczasowa. To może być brudny, „węgielny” czy nawet „błotny” temat – ważne, by dotykał ludzi. By odnalazło się w nim kilku, kilkunastu czy może parę milionów widzów - tłumaczył w wywiadzie dla TVP, dodają innym razem, że dziś prawdopodobnie nie zostałby aktorem, bo „może zostać nim każdy, kto umie mówić”.

/ 7''Czy bym stchórzył?''

Obraz
© AKPA

Nazwisko 70-letniego aktor nigdy nie pojawiało się w kontekście skandalu czy afery obyczajowego. Wyjątkiem była informacja o zdarzeniu z 2011 roku, kiedy krewski Talar próbował powstrzymać bandytę w warszawskiej kolejce.

– Musiałem zareagować. Komuś działa się krzywda. Pamiętam, że po śmierci policjanta Andrzeja Struja miałem taką refleksję, co ja bym w takiej sytuacji zrobił? Czy bym stchórzył? – mówił na łamach „Rzeczpospolitej”.

W tym roku Talar obchodził jubileusz 50-lecia pracy artystycznej. Piękną rocznicę mógł uczcić tylko w jeden sposób – przedstawieniem „W starych dekoracjach”, według Tadeusza Różewicza. (gk/mn)

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta