"Gra o tron". W tym serialu roi się od wpadek. Widzowie zauważyli wszystko

"Gra o tron" to obecnie najpopularniejszy serial na świecie. W związku z tym miliony fanów punktują produkcji każde niedociągnięcie. A tych we wszystkich sezonach było sporo.

"Gra o tron". W tym serialu roi się od wpadek. Widzowie zauważyli wszystko
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Michał Dziedzic

21.05.2019 | aktual.: 21.05.2019 18:04

Za nami już ostatni odcinek ósmego, finałowego sezonu "Gry tron". Ta odsłona budziła zdecydowanie największe emocje wśród widzów. Fani komentowali przebieg akcji po każdym emitowanym odcinku i większość z nich nie była zadowolona z rozwoju zdarzeń. Scenarzystom wytykano przede wszystkim nielogicznie zamknięte historie i papierowe dialogi. Oburzenie było tak wielkie, że powstała nawet petycja do HBO, by ponownie nakręcić całą transzę. Podpisało ją aż milion osób! Zarówno w ósmym jak i w poprzednich siedmiu sezonach "Gry o tron" zdarzały się wpadki, które momentalnie wychwycili uważni widzowie. Przypomnijmy sobie największe gafy z ostatniego i poprzednich sezonów tego kulowego serialu.

Napoje na planie

Aktorzy grający w hicie HBO musieli być bardzo spragnieni. Napoje chętnie wnosili na plan, co niestety umykało uwadze scenografów. W 6. odcinku 8. sezonu "Gry o Tron" popijano wodę z butelki! Kadry z serialu, na którym widać to niedopatrzenie bardzo szybko obiegły sieć. Mimo, że butelka była ukryta za krzesłem, to wciąż dało się ją dostrzec.

Jeszcze większy skandal wywołała scena, w której pojawił się... papierowy kubek ze znanej sieciówki. Napój został postawiony na stole przed Daenerys. Ciężko było stwierdzić, czy był to zamierzony żart, czy może niedopatrzenie twórców. W końcu "Gra o tron" to ogromna produkcja, nad którą czuwa rzesza ludzi. Z tej gafy producenci tłumaczyli się w ironiczny sposób.

"Latte, które pojawiło się w tym odcinku, to błąd. Daenerys zamówiła herbatkę ziołową" – napisano w oświadczeniu.

Niesforny kabel

Czasem przeoczenie detalu może zrujnować najbardziej dramatyczną scenę. Tak było w przypadku sceny śmierci Stanisa Baratheona. Kiedy Stannis wydawał z siebie ostatnie tchnienie, leżąc pod drzewem, spod jego nogi wystawał kabel. Niektórzy fani twierdzili, że przypomina on ładowarkę do laptopa, a inni, że jest to kabel do pompy, która wylewała sztuczną krew na ciało aktora.

Obraz
© Materiały prasowe

"Magiczne" brody

O ile to, że na planie zawieruszył się kubek lub kabel, można jeszcze wybaczyć, to nieścisłości mające związek z fabułą, są sporym przewinieniem. Do takiej wpadki doszło w pierwszym odcinku "Gry o Tron". W jednej ze scen widać jak Robb i Jon mają obcinane włosy i brody. Dzieje się to tuż przed przybyciem króla Roberta. Za to gdy później trafiają na szczenięta wilkorów, ich włosy i brody znów są na swoim miejscu. To ogromna gafa producentów serialu.

Obraz
© Materiały prasowe

Grzeczne pieski

Do innego nielogicznego rozwoju wydarzeń doszło w scenie pościgu za Theonem i Sansą. Jak pamiętają fani serialu, Ramsay wypuściła za nimi swoje psy. Na szczęście dwójka bohaterów nie musiała się martwić nimi zbyt długo. Bo kiedy tylko Brienne pojawiła się, by wybawić ich z opresji, psy w cudowny sposób zniknęły. Raczej wątpliwie, by akurat schowały się w budzie.

Obraz
© Materiały prasowe

Masz e-mail

Technologia bardzo często wkradała się do serialu, w końcu żyjemy w takich czasach, że ciężko od niej uciec. W jednym z odcinków trzeciego sezonu, gdy Margaery rozdawała podarunki sierotom z Fleas Bottom można na przykład usłyszeć... sygnał przychodzącej wiadomości e-mail. Trzeba tylko dobrze się wsłuchać. Miejmy nadzieję, że mail nie pochodził od fanów rozczarowanych taką liczbą wpadek.

Obraz
© Materiały prasowe

Zwróciliście uwagę na jeszcze inne gafy w serialu "Gra o tron"?

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (29)