"Gra o tron". W tym serialu roi się od wpadek. Widzowie zauważyli wszystko
"Gra o tron" to obecnie najpopularniejszy serial na świecie. W związku z tym miliony fanów punktują produkcji każde niedociągnięcie. A tych we wszystkich sezonach było sporo.
21.05.2019 | aktual.: 21.05.2019 18:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Za nami już ostatni odcinek ósmego, finałowego sezonu "Gry tron". Ta odsłona budziła zdecydowanie największe emocje wśród widzów. Fani komentowali przebieg akcji po każdym emitowanym odcinku i większość z nich nie była zadowolona z rozwoju zdarzeń. Scenarzystom wytykano przede wszystkim nielogicznie zamknięte historie i papierowe dialogi. Oburzenie było tak wielkie, że powstała nawet petycja do HBO, by ponownie nakręcić całą transzę. Podpisało ją aż milion osób! Zarówno w ósmym jak i w poprzednich siedmiu sezonach "Gry o tron" zdarzały się wpadki, które momentalnie wychwycili uważni widzowie. Przypomnijmy sobie największe gafy z ostatniego i poprzednich sezonów tego kulowego serialu.
Napoje na planie
Aktorzy grający w hicie HBO musieli być bardzo spragnieni. Napoje chętnie wnosili na plan, co niestety umykało uwadze scenografów. W 6. odcinku 8. sezonu "Gry o Tron" popijano wodę z butelki! Kadry z serialu, na którym widać to niedopatrzenie bardzo szybko obiegły sieć. Mimo, że butelka była ukryta za krzesłem, to wciąż dało się ją dostrzec.
Jeszcze większy skandal wywołała scena, w której pojawił się... papierowy kubek ze znanej sieciówki. Napój został postawiony na stole przed Daenerys. Ciężko było stwierdzić, czy był to zamierzony żart, czy może niedopatrzenie twórców. W końcu "Gra o tron" to ogromna produkcja, nad którą czuwa rzesza ludzi. Z tej gafy producenci tłumaczyli się w ironiczny sposób.
"Latte, które pojawiło się w tym odcinku, to błąd. Daenerys zamówiła herbatkę ziołową" – napisano w oświadczeniu.
Niesforny kabel
Czasem przeoczenie detalu może zrujnować najbardziej dramatyczną scenę. Tak było w przypadku sceny śmierci Stanisa Baratheona. Kiedy Stannis wydawał z siebie ostatnie tchnienie, leżąc pod drzewem, spod jego nogi wystawał kabel. Niektórzy fani twierdzili, że przypomina on ładowarkę do laptopa, a inni, że jest to kabel do pompy, która wylewała sztuczną krew na ciało aktora.
"Magiczne" brody
O ile to, że na planie zawieruszył się kubek lub kabel, można jeszcze wybaczyć, to nieścisłości mające związek z fabułą, są sporym przewinieniem. Do takiej wpadki doszło w pierwszym odcinku "Gry o Tron". W jednej ze scen widać jak Robb i Jon mają obcinane włosy i brody. Dzieje się to tuż przed przybyciem króla Roberta. Za to gdy później trafiają na szczenięta wilkorów, ich włosy i brody znów są na swoim miejscu. To ogromna gafa producentów serialu.
Grzeczne pieski
Do innego nielogicznego rozwoju wydarzeń doszło w scenie pościgu za Theonem i Sansą. Jak pamiętają fani serialu, Ramsay wypuściła za nimi swoje psy. Na szczęście dwójka bohaterów nie musiała się martwić nimi zbyt długo. Bo kiedy tylko Brienne pojawiła się, by wybawić ich z opresji, psy w cudowny sposób zniknęły. Raczej wątpliwie, by akurat schowały się w budzie.
Masz e-mail
Technologia bardzo często wkradała się do serialu, w końcu żyjemy w takich czasach, że ciężko od niej uciec. W jednym z odcinków trzeciego sezonu, gdy Margaery rozdawała podarunki sierotom z Fleas Bottom można na przykład usłyszeć... sygnał przychodzącej wiadomości e-mail. Trzeba tylko dobrze się wsłuchać. Miejmy nadzieję, że mail nie pochodził od fanów rozczarowanych taką liczbą wpadek.
Zwróciliście uwagę na jeszcze inne gafy w serialu "Gra o tron"?