"Glee" nie może się doczekać Lindsay Lohan
Obsada serialu *"Glee" nie może doczekać się spotkania z Lindsay Lohan, która ma pojawić się gościnnie w produkcji.*
Lohan ma wcielić się w samą siebie. Będzie sędziowała w serialowym konkursie. Jej własny talent wokalny został bardzo wysoko oceniony przez osoby związane z rozśpiewanym show, którego akcja rozgrywa się w szkole.
- Jesteśmy bardzo podekscytowani - mówi Cory Monteith, grający Finna Hudsona. - Lindsay przeszła tak dużo. Bardzo się cieszę, że wraca i z nami zagra.
- Myślę, że jest bardzo zabawna - dodał serialowy Mike Chang, czyli Harry Shum Jr.
Dwa lata temu Lohan była wściekła na producentów "Glee" za to, że pozwolili sobie na żarty z jej powodu. Przechodziła właśnie największe kłopoty: sąd, rehabilitacja, gdy w jednym z odcinków grana przez Gwyneth Paltrow Holly Holiday wykpiła osobiste problemy Lindsay.
Sytuację udało się jednak załagodzić.
Aktorski dorobek Lindsay Lohan zamyka obraz "Maczeta", który na polskich ekranach gościł w listopadzie 2010 roku. Jej ostatni longplay to "A Little More Personal (Raw)" z grudnia 2005 roku. Niedawno ogłoszono, że gwiazda wcieli się w Elizabeth Taylor w filmie o legendzie kina.