Gary Coleman nie żyje
Gary Coleman, amerykański aktor, który zdobył sławę za młodu, nie żyje. Miał 42 lata.
W środę, 26 maja, Coleman przewrócił się w swoim domu i uderzył w głowę. W wyniku urazu doznał wylewu krwi do mózgu. Natychmiast przewieziono go do placówki Utah Valley Regional Medical Center i poddano operacji, ale aktor zapadł w śpiączkę.
29.05.2010 02:03
W piątek rano został odłączony od aparatury podtrzymującej życie. Przy jego łóżku była jego żona, Shannon Price i jej ojciec, a także najbliżsi przyjaciele i rodzina.
Z powodu niewydolności nerek, na którą cierpiał w dzieciństwie, nie urósł powyżej 1,42 m. Przeszedł też dwa przeszczepy, w 1973 i 1984 roku.
Gary Coleman znany jest głównie z roli Arnolda Jacksona w serialu "Diff'rent Strokes". Filmowy dorobek aktora zamyka udział w komedii "Midgets Vs. Mascots".