Garfield kończy 34 lata!
Garfield swoje imię zawdzięcza dziadkowi autora Jima Davisa - Jamesowi Garfield Davisowi. Ten z kolei został tak nazwany by upamiętnić Jamesa Garfielda, amerykańskiego prezydenta zamordowanego w 1881 roku.
19.06.2012 | aktual.: 29.10.2013 17:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Co ciekawe, Davis nie zawsze chciał rysować koty. Jego pierwszym wyborem były robaki, ale pasek zatytułowany "Gnorm Gnat" cieszył się małą popularnością, mimo iż byś świetnie napisany i narysowany. Wydawcy powtarzali Davisowi, że to z powodu odrazy, jaką ludzie żywią do robaków. Rysownik postanowił więc skupić się na bardziej sympatycznym stworzeniu - kocie.
Dziś wszyscy kojarzymy Jona (właściciela Garfielda), Odiego (głupiego psa) i Garfielda, zupełnie zaś zapomnieliśmy, że pierwotnie w komiksie występowały cztery postacie. Czwartą był właściciel Odiego, Lyman. Davis wprowadził tę postać, by Jon miał z kim rozmawiać, zrezygnował z niej jednak, gdy zorientował się, że dialogi może równie dobrze umieszczać w myślach Garfielda.
W 1978 roku serię zaakceptowała nieistniejąca już organizacja United Feature Syndicate zrzeszająca rysowników gazetowych. Dzięki tej decyzji komiks ukazał się od razu w 41 tytułach w całych Stanach Zjednoczonych. Jednak Garfield tak szybko zdobywał miłość czytelników, że zaledwie trzy lata później pojawiał się już w ponad 850 tytułach. Szacuje się, że jego marka warta była wtedy 15 milionów dolarów.
Najpopularniejszym paskiem komiksowym na świecie został Garfield w 2002 roku, kiedy Paws Inc. (firma założona przez Davisa) ogłosiła iż seria ukazuje się w 2570 gazetach na całym świecie, które czyta ponad 260 milionów czytelników. Analitycy wyceniają, że prawa do marki "Garfield" warte są dziś od 750 milionów do 1 miliarda dolarów.
Ale Garfield to nie tylko komiks. Leniwy kocur pojawił się także w telewizji, kinie i grach wideo. Najbardziej znanych jest 10 godzinnych filmów, które w latach 1982-1991 zrealizowano dla telewizji. Pomiędzy 1986 a 1994 rokiem wyprodukowano także 7-odcinkowy serial animowany dla dzieci "Garfield i przyjaciele" (w Polsce emitowany swego czasu przez Polsat, TV4 i TVP1). Od 2008 roku powstaje także serial zrealizowany w technice animacji komputerowej. Nadają go między innymi stacje Boomerang i Cartoon Network.
W 2004 roku powstała też niestety pełnometrażowa ekranizacja kinowa. Głosu głównemu bohaterowi użyczał sam Bill Murray. Film był wprawdzie krytykowany przez fanów i recenzentów, ale odniósł finansowy sukces i przyniósł wytwórni Davisa 150 milionów dolarów zysku. Triumfem okazał się także sequel z 2006 roku (100 milionów dolarów zysków). O rozmiarach artystycznej porażki przekonują teksty zebrane w serwisie RottenTomatoes. Podaje on, iż pierwsza część zebrała jedynie 15 procent pozytywnych recenzji, druga zaś 11. W autoironicznej roli w filmie "Zombieland" umierający Bill Murray wyznaje, iż jedyną rzecz, której żałuje w swoim życiu to występ w "Garfieldzie".
Komiksy o Garfieldzie ukazują się w Polsce nakładem wydawnictwa Egmont.