"Galeria": Tomasz Dedek ostro o kolegach
Wzbudzał litość jako Jędrula w "Rodzinie zastępczej", śmieszył jako "Mały" w "Poranku Kojota". Tomasz Dedek (55 l.) potrafi odnaleźć się w każdej roli. Teraz aktor wciela się w postać tajemniczego Tadeusza w serialu "Galeria". W rozmowie z Faktem, Dedek opowiedział między innymi, dlaczego odszedł ze znanego warszawskiego teatru i dlaczego nigdy nie zobaczymy go w "Tańcu z gwiazdami"
Tomasz Dedek
– Nie wiem, może moja twarz jest niesympatyczna i z takimi typami kojarzą mnie reżyserzy? Rzeczywiście najczęściej grywam takie postaci. Choć częściej wcielam się w policjantów, w „Oficerze” byłem generałem policji, w teatrze telewizji milicjantem z lat 70. Ale to były bardzo fajne, mocne postaci. Jeśli zaś chodzi o zbirów, to były to role komediowe. Takie łobuziaki, wzbudzające sympatię – w „Poranku Kojota” czy w „Fuksie”. Poza tym grywałem w życiu bardzo różne role, więc nie dajmy się zwariować. Myślę, że przy Jędruli z „Rodziny zastępczej” umykają ci wszyscy bandyci i mundurowi.
[
]( http://www.fakt.pl )
Tomasz Dedek
– Widzowie, z którymi miałem przyjemność się spotkać na pewno darzyli ogromną sympatią Jędrulę. Czasem ta sympatia mieszała się nawet ze współczuciem dla człowieka, który musi dźwigać taki bagaż w postaci niełatwej we współżyciu żony. Dla nich ten bohater był mistrzem cierpliwości i w ogóle najlepszych cech, jakimi może pochwalić się mężczyzna. Ja też często z podziwem na niego patrzyłem.
[
]( http://www.fakt.pl )
''Galeria''
– „Galeria” dopiero się zaczyna, tak więc mój bohater jest w początkowej fazie rozwoju. To facet, który niewątpliwie niesie z sobą tajemnicę. Jego relacje z córką, pasierbem, kochanką, nową sympatią, to wszystko pokazuje, jakim skomplikowanym i skrytym jest on człowiekiem.
[
]( http://www.fakt.pl )
Tomasz Dedek
– Niewątpliwie. Najważniejsze jest mieć pomysł na postać tak, by mogła ona wraz z akcją i kolejnymi odcinkami rozwijać się. Trzeba też uważać, by nie przedobrzyć, bo wówczas bohater może stać się śmieszny, bądź nierealny.
[
]( http://www.fakt.pl )
''Galeria''
– Nie bardzo śledzę seriale, ale myślę, że dobrze nakreślone są tu relacje międzyludzkie. Wiadomo, że miłość, zdrada, nienawiść – te uczucia pojawiają się we wszystkich filmach. Jednak odnoszę wrażenie, że tutaj świetnie pokazane jest, dlaczego do tego dochodzi, co nami kieruje. Takie studium psychologiczne człowieka i jego relacji z innymi. Poza tym cała akcja nie dzieje się w jakimś świecie oderwanym od rzeczywistości. Scenariusz jest bardzo dobrze usytuowany w naszej polskiej teraźniejszości.
[
]( http://www.fakt.pl )
Tomasz Dedek
– Z teatru odszedłem kilkanaście lat temu. Teraz czasem grywam w teatrze Capitol. Za Ateneum już nie tęsknię. Teatr – który był kiedyś moim domem, gdzie nie tylko pracowałem, ale i wiele się nauczyłem – już nie istnieje. Ludzie, z których mógłbym brać przykład, którzy w jakiś sposób byli dla mnie mistrzami, zmienili się. Rozczarowałem się ich stosunkiem do zawodu, podejściem do aktora. To już nie jest to samo miejsce, co kiedyś.
[
]( http://www.fakt.pl )
Tomasz Dedek
– Na szczęście moje dzieci są bardzo niezależne. Gdyby któreś z nich bardzo chciało...
– Zdecydowanie. Mimo wszystkich trudności i niepewności. Parę rzeczy udało mi się zrobić. Nie mówię, że zawsze było kolorowo, że zawsze na wszystko wystarczało, bo to nieprawda, ale to zawód, który jest moją pasją. Z aktorstwem jest jak z malarstwem, czasem uda się namalować piękny obraz i wszyscy chcą go kupić nawet za duże pieniądze, a czasem... wręcz odwrotnie. Ludzie sztuki muszą liczyć się z tym, że nie zawsze będzie pięknie. W aktorstwie potrzeba wielkiego szczęścia i na pewno dystansu, żeby nie zwariować.
[
]( http://www.fakt.pl )
Tomasz Dedek
– Nie. Zawód aktora polega na kreacji jakiejś roli. Kreowanie samego siebie poza zawodem jest dla mnie lekką schizofrenią. To moim zdaniem bez sensu. Można założyć łyżwy, tańczyć i śpiewać ale pytam – po co? Nie neguję artystów, którzy decydują się wziąć udział w takim programie, ale wiem, że ja się na to nie zdecyduję. Zdarza się, że koledzy po fachu krytykują też seriale, ale pamiętajmy o tym, że to jest część naszego zawodu i to jest praca aktorska.
[
]( http://www.fakt.pl )