Edyta Herbuś kiedyś lubiła się rozbierać!
Uroda przepustką do show-biznesu
Nagie początki pięknej tancerki
Kariera Edyty Herbuś potwierdza niesprawiedliwy czasem stereotyp, że ładnym jest łatwiej.
Coś w tym musi być, ponieważ śliczna tancerka z Kielc weszła na szczyt polskiego show-biznesu, choć nie jest wybitną aktorką ani piosenkarką.
Od zawsze jednak była pracowita i miała jeden cel: wybić się, nawet za pomocą urody. I jak widać, osiągnęła naprawdę wiele.
Programy rozrywkowe (zwłaszcza bijący rekordy popularności "Taniec z gwiazdami"), seriale ("Klan", "Na Wspólnej"), intratne reklamy oraz związek z reżyserem Mariuszem Trelińskim pomogły jej zdobyć sławę i rozpoznawalność.
Niewielu jej fanów pamięta, że droga na szczyt Edyty Herbuś nie była łatwa. Prowadziła przez mało ambitne występy, takie jak udział w wyborach "Miss Hawaiian Tropic".
Dziś tego typu konkursy piękności nie robią na nikim wrażenia, lecz w 2004 roku kojarzyły się z ekskluzywnymi imprezami dla warszawskiej śmietanki towarzyskiej.
Obecnie tancerka skupia się głównie na bywaniu i to w zupełności wystarczy, by wieść godne życie. Stać ją praktycznie na wszystko - kreacje od najlepszych projektantów, egzotyczne wyjazdy i drogie gadżety. Każde jej wyjście na czerwony dywan staje się medialną sensacją, a serwisy plotkarskie od razu komentują wygląd Edyty.
Przypomnijcie sobie początki Herbuś. Czy gdyby nie była taka seksowna i odważna, byłaby dziś pierwszoligową celebrytką?