"Celebrity Splash!": Andrzej Szczęsny zwycięzcą programu!

None

"Celebrity Splash!":  Andrzej Szczęsny zwycięzcą programu!
Źródło zdjęć: © AKPA

/ 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mieli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale pamiętajmy, że w tym odcinku o zwycięstwie i tak zdecydowali wyłącznie widzowie. Jury miało jedynie charakter doradczy.

Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

/ 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

/ 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

/ 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

/ 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

/ 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

/ 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

/ 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

/ 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

10 / 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

11 / 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

12 / 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

13 / 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

14 / 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

15 / 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

16 / 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

17 / 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

18 / 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

19 / 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

20 / 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

21 / 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

22 / 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

23 / 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

24 / 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

25 / 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

26 / 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

27 / 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

28 / 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

29 / 29Tak wyglądał finał 1. edycji "Celebrity Splash"

Obraz
© AKPA

Za nami emocjonujący finał 1. edycji programu "Celebrity Splash". O nagrodę główną, czyli 100 tys. złotych, z których połowę zwycięzca może przeznaczyć na cel charytatywny, walczyli: paraolimpijczyk Andrzej Szczęsny, wokalistka Saszan oraz aktorki Julia Wróblewska i Misheel Jargalsaikhan.

Pierwszym zadaniem, które czekało na finalistów były skoki synchroniczne. Duet Julii Wróblewskiej i Misheel Jargalsaikhan skoczył półtora salta z 5 metrów. Niestety, idealnie nie było, ale jak podkreślała Otylia Jędrzejczak, uczestnicy mięli zaledwie tydzień na przygotowanie się do tego skoku. Uczestniczki dostały od jury 25 punktów.

Jako drudzy skoczyli Saszan i Andrzej Szczęsny. Ich delfin z pozycji kucznej z pięciometrowej wieży również nie był idealnie synchroniczny. Ten duet zdobył od oceniających 24 punkty, ale o zwycięstwie i tak zdecydowali widzowie. Rywalizację w skokach indywidualnych zaczęła gwiazda "Rodziny zastępczej", Misheel Jargalsaikhan. Aktorka wykonała salto z rąk w pozycji łamanej z wieży o wysokości 7,5 metrów. Jej skok zrobił ogromne wrażenie na publiczności i jury.

- Te trzy miesiące pracy nie poszły na marne. Piękne wejście do wody- chwaliła ją Otylia. Aktorka zebrała komplet 10-tek.

Druga skoczyła Julia Wróblewska z wysokości 3 metrów.

- Wybicie do góry bardzo dobrze, ale miałaś bardzo rozluźnione ciało. Ten skok nie był idealny - podsumowała ją Jędrzejczak. Jej zdanie podzielił też Tomasz Zimoch. Łącznie aktorka zdobyła 16 punktów.

Trzeci skok indywidualny z 7,5 metrowej wieży oddał Andrzej Szczęsny. Wykonał półtora salta do przodu z pozycji łamanej. Mimo iż Otylia Jędrzejczak znalazła w tym skoku pewne niedoskonałości, wszyscy jurorzy komplementowali sportowca za cały jego udział w show.

- Andrzej, ty chcesz być oceniany jak wszyscy, ale ty nie jesteś jak wszyscy. Jesteś daleko dalej niż wszyscy. To jest niezwykłe, to mnie zawsze rozkłada na łopatki- mówiła wzruszona Danuta Stenka. Paraolimpijczyk dostał 26 punktów i jak dotąd największe owacje publiczności zgromadzonej w Termach Maltańskich.

Jako ostatnia wystąpiła Saszan. Wykonała półtora salta z trzymetrowej trampoliny.

- Pozycja złapana, ale wejście do wody nie było idealne - ubolewała Otylia.

- Wykonanie tego skoku nie było mistrzowskie - dodał Zimoch. Gwiazda internetu zebrała 23 punkty.

Po zsumowaniu not jury za występ synchroniczny i indywidualny na prowadzenie wysunęła się Misheel Jargalsaikhan, która za swoje skoki zdobyła najwięcej punktów. Drugi był Andrzej Szczęsny, trzecia wokalistka Saszan, a czwarta Julia Wróblewska. Ta ostania została uznana za najsłabszą również przez widzów. To właśnie 16-letnia aktorka odpadła z programu jako pierwsza. Do ścisłego finału weszli: Jargalsaikhan, Szczęsny i Saszan.

Kolejną serię skoków znów zapoczątkowała aktorka o mongolskich korzeniach. Jej jaskółka z 7,5 metra zachwyciła po raz kolejny. Andrzej Szczęsny oddał skok delfina z 10 metrów. Na końcu Saszan wykonała delfina z pozycji kucznej z 7,5 metrów. W głosowaniu SMS zwyciężył Andrzej Szczęsny. Sportowiec przeznaczył 50 tys. złotych na pomoc dla małego Oliwera z Zawiercia, który urodził się bez rąk i nóg.

Zobaczcie zdjęcia z finału!

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta