Bruno zakazany na Ukrainie

Z kolei w warszawskim kinie Atlantic film jest wyświetlany z kontrowersyjną sceną związaną ze zmarłym Michaelem Jacksonem, mimo, że dystrybutor zapewniał o jej usunięciu.

Dlaczego polski dystrybutor nie wyciął sceny z Jacksonem?

Ukraińskie Ministerstwo Kultury i Turystyki zakazało projekcji filmu, ilustrującego szokujące przygody narcystycznego, naiwnego i wyjątkowo nieprzyzwoitego austriackiego dziennikarza zajmującego się modą.

Władze kraju doszły do wniosku, że jawna prezentacja homoseksualizmu w połączeniu ze scenami ukazującymi organy płciowe oraz niecenzuralnym językiem zostanie źle przyjęta przez konserwatywnych i religijnych obywateli.

Producenci filmu zdradzili w minionym tygodniu plany przygotowania złagodzonej wersji dzieła, z której wycięte zostanie około półtora minuty najbardziej niecenzuralnych dialogów.

Ocenzurowany film, przeznaczony dla młodszej widowni, wyświetlany będzie w Wielkiej Brytanii równolegle z jego pełną wersją, dozwoloną od lat 18.

Tymczasem polski dystrybutor filmu Monolith zapewnia, że scena wycięta na całym świecie po śmierci Michaela Jacksona w Polsce również została usunięta.

Polski dystrybutor filmu Brüno, Monolith Films oświadcza, iż kopia filmu z nieusuniętą sceną filmu, w której wystąpiła La Toya Jackson, została wycofana z dystrybucji celem usunięcia rzeczonego fragmentu.

Wszystkie kopie filmu Brüno, zgodnie z wolą twórców, nie będą zawierać wyżej wymienionej sceny. Powodem tej decyzji jest szacunek wobec sytuacji rodzinnej Państwa Jackson, któremu Monolith Films także pragnie dać wyraz.

Jednak w poniedziałek reporter Wirtualnej Polski oglądał ją w warszawskim kinie Atlantic.

W wyciętej scenie La Toya, siostra zmarłego Michaela, rozmawia z Bruno, a za fotele i stolik służą... Meksykanie.

W pewnym momencie Bruno pożycza od La Toyi telefon komórkowy i podaje numer Michaela Jacksona swojemu asystentowi.

Wcześniej La Toya odmawia podania Bruno numeru swojego brata.

W reakcji na zachowanie Bruno piosenkarka szybko opuszcza jego "talk show" i dom.