Borys Szyc: Kruszon wraca!
Borys Szyc chyba nigdy nie narzekał na brak pracy. W telewizji możemy oglądać "Tajemnicę twierdzy szyfrów" z jego udziałem, a niedługo znowu wcieli się w postać podkomisarza Kruszona. Aktora spotkaliśmy niedawno podczas zdjęć do "Trzeciego oficera", serialu, który na zamknąć historię policjantów z CBŚ, których poznaliśmy wcześniej w serialach "Oficer" oraz "Oficerowie".
11.10.2007 15:03
**
Co nowego u Kruszona?**
Przede wszystkim wrócił, bo w drugiej serii trochę sobie odpuścił i na pierwszy plan wysunęły się nowe postacie. Teraz próbuje pookładać sobie na nowo życie z Aldoną. Uznaje za swoje jej dziecko z Rysiem, który zginął w pierwszej serii, ale okazuje się, że to wszystko nie jest takie łatwe, jak mu się wydawało. Pojawiają się cienie z przeszłości i zostaje zmuszony do wykonywania zadań, o których chciałby już zapomnieć.
**
Słyszałam, że na ekranie pojawi się nowy, tytułowy trzeci oficer.**
Tak i chce zmusić Kruszona do tego, aby zdobył dla niego ważne informacje. Może zabrzmi to trochę śmiesznie, ale dotyczą one... bomby atomowej, którą podobno chciano u nas zbudować za czasów Gierka. Teraz pojawia się ślad, że ktoś chce ją sprzedać. Kruszon ma się tym zająć, ale nie chce, bo ma już rodzinę i chciałby żyć inaczej niż kiedyś. Jest jednak szantażowany i to w najgorszy sposób, bo grożą jego przybranemu dziecku.
**
Spotykamy się na planie serialu, w starej cegielni w okolicach Warszawy i widzę tu mnóstwo uzbrojonych po zęby policyjnych antyterorystów. Co oni tu robią?**
Mogę zdradzić, że nasze dziecko zostało porwane i rozpoczynamy poszukiwania małej Agatki. Po pewnym czasie otrzymujemy sygnał, że coś dziwnego się tu dzieje. Dlatego zjawiam się w tej cegielni razem z antyterrorystami, żeby sprawdzić czy nie ma tu mojej córki.
href="http://mp3.wp.pl/p/strefa/artysta/48607,utwor,203806.html">Posłuchaj wywiadu w formacie mp3Posłuchaj wywiadu w formacie mp3
**
To strasznie karkołomny scenariusz - bomba atomowa, porwania...**
Rzeczywiście jest tu dużo zawijasów i atrakcji. Wyjedziemy też na zdjęcia zagranicę, prawdopodobnie do Barcelony, która będzie udawała... Niceę. Wybieramy się tam w listopadzie, chyba że coś zostanie zmienione w scenariuszu.
**
Pamiętam, że po zakończeniu pierwszej części mówiłeś, że masz już dość roli Kruszona. Fabuła się dobrze zamknęła i kontynuowanie serialu nie ma już sensu. Co się skusiło do tego, żeby wrócić na ekran?**
Wziąłem udział w drugiej części, ale marginalnie i zostawiłem całą historię rozgrzebaną. Teraz powstaje trylogia i "Trzecim oficerem" na pewno skończymy całą tę historię. To już jest pewne! Chciałem się już tego pozbyć na dobre, ale jak się coś zaczęło, to trzeba to skończyć.
**
Ale chyba Kruszon nie zginie?**
Nie mogę tego zdradzić (śmiech). Widzowie muszą pozostać w niepewności.
**
Grasz w tylu filmach akcji, że broń chyba już ci chyba przyrosła do ręki po tych wszystkich rolach. Jak się czujesz na planie takich produkcji?**
Tak to już jest, że jak za dużo grasz z bronią w ręku i w mundurze to chciałbyś wreszcie zrobić coś innego. A jak z kolei za dużo grasz w filmach psychologicznych to po pewnym czasie już byś się więcej poruszał i wziął udział w filmie akcji. Teraz jestem już trochę zmęczony pracą, bo mam trudne zdjęcia i do tego codziennie. Poza tym dopiero niedawno skończyłem zdjęcia do nowej komedii "Lejdys" Saromonowicz i Koneckiego, a jakby tego było mało ciągle gram spektakle w teatrze. Na szczęście już niedługo mam dwutygodniową przerwę, ale potem znowu kolejne zdjęcia i to aż do świąt. Kończymy dopiero do 20 grudnia!
**
Ostatnio możemy cię też oglądać w telewizji w serialu wojennym "Tajemnica twierdzy szyfrów". Jakie masz wrażenia oglądając siebie w obcym mundurze?**
Tam też pokazuję się z bronią, ale to film w zupełnie innym klimacie. Wszyscy zostaliśmy wychowani na Klossie, czterech pancernych i polskim micie II wojny światowej. Chyba w każdym aktorze tkwi marzenie, żeby się wbić w kostium i przenieść do tamtej epoki. To była dla mnie duża przygoda, ale przyznam szczerze, do tej pory nie obejrzałem w telewizji ani jednego odcinka! Ciągle gram spektakle w teatrze! Pewnie kiedyś usiądę przed telewizorem, wezmę płyty CD i obejrzę wszystko w całości.
**
Pod koniec ubiegłego roku mówiłeś mi, że miałeś bardzo dużo pracy i w tym roku chciałbyś nieco odpocząć. Udało ci się zrealizować ten plan czy ciągle jesteś zajęty?**
Chyba się udało, bo na początku roku za dużo nie pracowałem i latem zrobiłem sobie miesięczne wakacje. Miałem czas, żeby naładować akumulatory. Cieszę się z tego, że zagrałem w serialu "Ekipa" i spotkałem się tam z Agnieszką Holland i Kasią Adamik. Choć zagrałem tam neofaszystę nasze spotkanie było fascynujące i upragnione.
**
A gdzie spędziłeś wakacje?**
Plany miałem rozległe i wielkie, a skończyło się tym, że całe lato spędziłem nad naszym, polskim morzem. Starałem się spędzić jak najwięcej czasu ze swoją córką.
**
Chodziłeś w okularach i czapce na głowie, żeby cię nikt nie rozpoznał?**
Tak, ale niestety i to nie pomagało (śmiech). Moje leżenie na plaży wyglądało więc trochę inaczej niż zwykłych turystów.
**
Jak wyglądają twoje plany zawodowe na kolejne miesiące i na przyszły rok?**
Mam plany, choć nie wiem, jak to się wszystko poukłada w kalendarzu. Razem z Jarkiem Szodą i Bogusławem Pawicą mam kręcić film "Handlarz cudów". To fajny scenariusz i zupełnie inna rola niż do tej pory, więc bardzo się z tego cieszę. To opowieść o młodym człowieku, który miał problem z alkoholem, ale udało mu się wyjść z nałogu i przeżywa nawrócenie religijne. Jeździ po ośrodkach dla alkoholików i obiecuje, że wybierze się z modlitwami i życzeniami innych alkoholików do Lourdes. W jednym z takich ośrodków poznaje dwójkę dzieci z Bałkanów, które chcą się przedostać do Francji. I tak się zaczyna historia dziwnej przyjaźni między dwójką dzieci, a dorosłym facetem, który cały czas walczy ze swoją słabością.
**
A co z twoimi planami muzycznymi. Już od roku zapowiadasz swoją debiutancką płytę?**
Na początku ruszyliśmy pełną parą, ale z racji zdjęć do "Trzeciego oficera" wszystko się trochę przeciąga w czasie. Nagrałem już osiem z dwunastu utworów, które znajdą się na krążku i teraz czekam na wolny czas, aby znowu na spokojnie wejść do studia i zaśpiewać. Klimat płyty się nie zmienił i będzie funk-soulowy, choć zrezygnowaliśmy z pierwotnego pomysłu, żeby znalazły się tam tylko covery. Teraz oprócz czterech coverów Prince'a, Jamesa Browna i Raya Charlesa, zaśpiewam też premierowe utwory. Wystąpię w duetach m.in. z Ewą Bem, Kasią Cerekwicką, Anią Dąbrowską oraz Justyną Steczkowską, a autorami nowych piosenek są m.in. Kuba Badach z Polucjantów oraz Ania Dąbrowska. Mam nadzieje, że w połowie listopada wszystko już będzie gotowe.
**
Jesteś aktorem, który nie narzeka na brak pracy i któremu chyba wszystko się udaje. Jaką rolę najchętniej teraz być zagrał? Jaka jest twoja rola marzeń?**
To zawsze bardzo trudna decyzja, ale muszę przyznać, że ostatnio rozmawiałem z kilkoma osobami na ten temat. Marzyłaby mi się rola współczesnego Piszczyka, chciałbym zagrać w opowieści o człowieku, który jest postacią tragikomiczną i jest zagubiony w naszej współczesnej Polsce. Myślę, że mógłbym się w tym fajnie odnaleźć.
**
Dziękuję za rozmowę.**