Bolesne rozstanie Natalii Siwiec z programem

Natalia Siwiec to jedna z tych uczestniczek, w których pokładano spore nadzieje w programie "Taniec z gwiazdami". Jej występy budziły wielkie zainteresowanie i były szczegółowo analizowane. Jak sama twierdziła, jej udział od początku miał być dla niej przede wszystkim dobrą zabawą.

Okazało się jednak, że umiejętności taneczne celebrytki rozczarowywały zarówno jurorów, jak i widzów programu. Od samego początku chłodno oceniano jej starania. Wyjątkiem był odcinek, w którym udało się jej zdobyć komplet punktów. - Jest coraz lepiej, coraz lepiej, coraz lepiej - komentował Andrzej Grabowski.

Niestety Siwiec nie udało się nadrobić braków i musiała się pogodzić z telewizyjnym show. Jak do tego podchodzi modelka?

Okazuje się, że dobra zabawa wciągnęła Natalię Siwiec i z czasem podchodziła do swojego udziału w programie bardzo emocjonalnie. Dopiero po odpadnięciu uzmysłowiła sobie, ile show dla niej znaczyło.

- Przez pierwsze dwa dni płakałam, że ktoś mi powiedział, że mam nie tańczyć. Nie spodziewałam się, że mogę tak coś przeżywać, to była strata czegoś, kogoś. Było mi strasznie przykro, łzy mi leciały, nie chciałam wstawać z łóżka - wspomina modelka.

- Nawet nie spodziewałam się, że mogę coś tak strasznie przeżywać - przyznaje siwiec. - To jakby strata czegoś, kogoś. Po prostu było mi strasznie przykro - przyznała modelka.

Celebrytka twierdzi, że każda osoba, która opuszcza program będzie tak samo to przezywać, jak ona. - Z programem związanych jest bardzo dużo emocji - tłumaczy Siwiec.

Gwiazda zauważa, że do każdego odcinka trzeba przygotowywać się przez cały tydzień na wielogodzinnych treningach. - Nagle ktoś ci mówi, że cię nie ma - opowiada. - To musi się coś tam wydarzyć się w głowie - dodaje.

Rozpacz po rozstaniu z telewizyjnym show nie może jednak trwać wiecznie. - Minęło trochę czasu. Wróciłam już do siebie i zaraz będę realizować nowe plany - opowiada wzdychając Siwiec.

Program "Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami" powraca po świątecznej przerwie w najbliższy piątek. W walce o Kryształową Kulę pozostało 6 par. Jak zaprezentują się uczestnicy mając więcej czasu na przygotowania? Kto zaskoczy tym razem?