Barciś wystapi w "Tańcu z gwiazdami"
[
04.02.2010 | aktual.: 25.11.2013 11:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
]( http://www.efakt.pl )
Czy to on okaże się czarnym koniem najbliżej edycji show TVN? Sympatyczny Norek z "Miodowych lat", kombinator Czerepach z "Rancza" i pan Pankracego w jednej osobie, czyli Artur Barciś (54 l.) wystąpi w "Tańcu z gwiazdami"!
Dzięki wielkiej sympatii, jaką darzą go widzowie, aktor może liczyć na mnóstwo głosów, a może nawet i na zwycięstwo. – Jest szansa, że na tle na tle pozostałych uczestników programu Artur Barciś będzie największą gwiazdą tego show – twierdzi w rozmowie z Faktem osoba związana z „Tańcem z gwiazdami”. – Jego partnerką będzie najprawdopodobniej tancerka, która dopiero zadebiutuje w show – dodaje informator.
Choć Barciś nie kojarzy się raczej z wielkimi widowiskami, to jego występ powinien przyciągnąć wielu jego sympatyków. A to jest bardzo ważne dla producentów programu, więc można zakładać, że sowicie wynagrodzą to aktorowi. Pan Artur mógł twardo negocjować stawkę i za każdy cotygodniowy występ w programie na żywo otrzymać może nawet 11 tys. złotych. Taka suma na pewno zrekompensuje mu wiele godzin ciężkiej pracy na parkiecie.
O udział aktora w programie TVN producenci starali się już od dawna. Jednak Barciś był nieugięty. Cały czas miał sporo obowiązków zawodowych i nie mógłby poświęcić wystarczająco dużo czasu na treningi do „Tańca z gwiazdami”. Grał regularnie w serialu „Ranczo”, nakręcił też serię odcinków do „Doręczyciela”. Dopiero teraz aktor ma naprawdę więcej czasu, a to dzięki temu, że scenarzyści „Rancza” jeszcze pracują nad scenariuszem do nowych odcinków. Serial ma być kręcony późną wiosną lub wczesnym latem, więc aktor będzie mógł teraz spędzać całe dnie na parkiecie.
Z jakim jednak efektem? Cóż, na korytarzach TVN plotkuje się nawet, że pan Artur może pójść w ślady Krzysztofa Tyńca (54 l.), który kilka lat temu wygrał piątą edycję show. „Taniec z gwiazdami” rusza 7 marca. Wtedy zobaczymy, na co będzie stać sympatycznego aktora.