Barbara Bursztynowicz ma dość "Klanu"
Aktorka przerwała milczenie
Barbara Bursztynowicz osiągnęła ogólnopolski sukces i zdobyła rozpoznawalność dzięki roli Elżbiety Chojnickiej, jednej z głównych bohaterek telenoweli "Klan". Z produkcją związana jest od chwili, gdy na planie padł pierwszy klaps, czyli od września 1997 roku. Gwiazda wielokrotnie podkreślała w wywiadach, że propozycja zagrania w hicie TVP była dla niej największą zawodową niespodzianką i... kłopotem. W najnowszym wywiadzie z magazynem "Show" aktorka przyznała nawet, że ma dość wystepów w "Klanie" i rutyny, która towarzyszy jej za każdym razem na planie. Poznajcie szczegóły!
Nie tak to miało wyglądać
Nie potrafi zerwać z serialowym wizerunkiem
Jej nadzieje okazały się płonne, bowiem "Klan" gościł w każdej ramówce Telewizji Polskiej. Z biegiem lat aktorka zdała sobie sprawę, że rola w serialu stała się jej przekleństwem. Coraz trudniej było jej zerwać z wizerunkiem uczynnej i dobrotliwej Elżbiety z Sadyby.
- Minusem mojego zawodu jest zaszufladkowanie. Gdyby "Klan" trwał krócej, pewnie udałoby mi się wyjść z szuflady. Dzisiaj myślę, że może jest już za późno. (...) Dochodzą mnie od czasu do czasu słuchy, że chętnie obsadzono by mnie w czymś innym, ale za bardzo kojarzę się z postacią Elżbiety. Musiałabym zerwać z "Klanem" - powiedziała Bursztynowicz w rozmowie z "Show".
Czuje się zmęczona
Aktorka przyznała również, że kilka razy chciała porzucić grę na planie telenoweli - nie tylko na początku współpracy z produkcją TVP1. Nie ukrywa, że coraz bardziej męczy ją rutyna i monotonia, której trudno uniknąć po prawie 20 latach pracy w serialu.
- Chciałam porzucić "Klan" po 5 latach, po 8, po 10. Od pewnego czasu zapisuję sobie różne uwagi, refleksje, przemyślenia na karteczkach. Są wśród nich takie, które zawierają podobną treść: "Mam już dosyć 'Klanu'! Koniec!". Dość monotonii i rutyny. I trudno na to coś poradzić. Nawet jeśli przychodzi nowy reżyser i mówi, że zrobi wszystko inaczej, to po pewnym czasie okazuje się, że nic się nie zmienia. Bo nie można np. inaczej postawić kamer. I wracamy do poprzedniego porządku. (...) Co można zmienić w 3000. odcinku, grając w tym samym obiekcie. Czasami dekoratorzy zmienią jakiś mebel, czy pomalują ściany - powiedziała na łamach tego samego dwutygodnika.
Ma plany na dalszą karierę
Na koniec aktorka wyznała, że nie jest pewna przyszłych losów serialu. Nie martwi się jednak o swoją dalszą karierę. Choć jest świadoma, że dla większości telewidzów na zawsze zostanie ekranową farmaceutką, to swoją przyszłość widzi głównie na teatralnych deskach.
- Na razie wiem, że do końca grudnia "Klan" będzie emitowany. Co zdarzy się potem, nikt nie wie. Jesteśmy przygotowani, że to może być już koniec. (...) Na pewno wtedy nastanie jakaś pustka, czegoś zabraknie, czegoś ważnego w moim życiu. Mam jednak nadzieję, że zdarzy się coś innego, być może równie ciekawego. Życie nie kończy się na "Klanie". (...) Marzę o powrocie do teatru. Mam jakieś plany, nie chcę jednak zapeszać - podsumowała Barbara Bursztynowicz w wywiadzie dla "Show".