W jednym z ostatnich numerów tygodnika „Polityka” opublikowano materiał, w którym „Avatar” został poddany miażdżącej krytyce…od strony naukowej. Z analizy przeprowadzonej przez fizyka jasno wynika, że świat wykreowany przez Jamesa Camerona, mimo iż za wszelką cenę stara się być hiperrealistyczny, jest niczym innym jak wytworem podporządkowanym emocjom, aniżeli prawom logiki. Oczywiście można przymknąć oko na pewne niedociągnięcia i nielogiczności, bo mówimy przecież o filmie science fiction. Miejmy jednak cały czas na uwadze fakt, że reżyser jest byłym studentem fizyki, który chyba niezbyt uważał na wykładach.