"Amercican Horror Story": Mijają lata, a Jessica Lange wciąż w świetnej formie
W początkach kariery nic jednak nie zapowiadało, że osiągnie aż taki sukces. Osiągnięcia na ekranie nie szły jednak w parze ze szczęściem w życiu prywatnym. Burzliwe romanse, głośne rozstania i choroba - oto Lange, jakiej nie znacie!
Burzliwe życie w cieniu choroby
Z miłości uciekła za ocean
Urodziła się 20 kwietnia 1949 roku w Cloquet w stanie Minnesota. Jej pochodzenie wskazuje na polskie i fińskie korzenie.
Studiowała aktorstwo w Paryżu, chłonąc artystyczną atmosferę stolicy Francji. Za ocean uciekła wraz z hiszpańskim fotografem - Paco Grande. To on był jedynym mężczyzną, z którym stanęła na ślubnym kobiercu. Para rozwiodła się w 1980 roku, mniej więcej w tym samym czasie, gdy Jessica na dobre zagościła na ekranach.
Zanim to się stało, pracowała jako modelka dla jednej z nowojorskich agencji. Jej los odmieniło spotkanie z producentem Dino De Laurentiisem. Ten, zachwycony urodą Lange, powierzył jej główną rolę żeńską we wspomnianym już "King Kongu".
Porażkę obróciła w sukces
Aktorka powróciła na ekrany w 1979 roku. To wtedy zagrała u Boba Fosse'a w musicalu "Cały ten zgiełk", a w 1981 – u boku Jacka Nicholsona w remake'u thrillera "Listonosz zawsze dzwoni dwa razy". W końcu mogła pokazać, na co ją stać. Udowodniła, że drzemie w niej ogromny potencjał.
Kolejne propozycje posypały się szybko, jednak tym razem Lange skrupulatnie dokonywała ich wyboru. Tytułowa rola w filmie "Frances" u boku przyszłego, wieloletniego partnera w życiu i na ekranie - Sama Sheparda, przyniosła jej nominację do Oscara i Złotego Globu oraz nagrodę aktorską na MFF w Moskwie.
1982 rok był dla niej przełomowym czasem. To wtedy wystąpiła także wraz z Dustinem Hoffmanem w komedii Sydneya Pollacka "Tootsie". Za tę ekranową kreację otrzymała Oscara, Złoty Glob oraz nominację do nagrody BAFTA.
W końcu doceniona
Aż trudno zliczyć wszystkie wyróżnienia, które otrzymała w ciągu swojej kariery.
Kolejne nominacje do nagród Akademii dostała za kreację u boku Sama Sheparda w "Pułapce" (również nominacja do Złotego Globu), wcielenie się w postać gwiazdy muzyki country w "Słodkich marzeniach" oraz za występ w roli prawniczki–imigrantki z Węgier broniącej ojca oskarżonego o zbrodnie popełnione podczas II wojny światowej w filmie "Pozytywka" (również nominacja do Złotego Globu).
Drugiego Oscara i statuetkę Złotego Globu przyniosła jej produkcja "Blue Sky", w której partnerował jej Tommy Lee Jones.
Musiała dokonywać niemożliwych wyborów
Ponadto aktorka pojawiła się w tak znanych produkcjach jak: "Tramwaj zwany pożądaniem", "Zbrodnie serca", "Przylądek strachu", "Rob Roy", "Duża ryba" czy "Broken Flowers" Jima Jarmuscha, gdzie zagrała jedną z byłych kochanek Billa Murraya.
Praca zawsze była dla niej ważna i wciąż tak jest. Mówi się, że to właśnie przez karierę nie umiała ułożyć sobie życia, tak jakby chciała. Ciągłe podróże z planu na plan nie przysłużyły się jej związkom.
Miłość sama ją znajdowała
Łączono ją z aktorami, filmowcami i artystami. Po rozwodzie nigdy ponownie nie stanęła na ślubnym kobiercu. Żyła w związkach nieformalnych.
- Moje życie seksualne było bardzo romantyczne. Znałam wielu wspaniałych mężczyzn. Nigdy jednak nie szukałam na siłę drugiej połówki. Zawsze to one mnie znajdowały, co jest niezwykłym szczęściem w świecie, w którym ludzie tracą wiele czasu, szukając wymarzonej osoby - stwierdziła w jednym z wywiadów.
Nie była stała w uczuciach
Jeszcze przed rozstaniem z mężem, zaczęła spotykać się z gwiazdą baletu - Michaiłem Barysznikowem. Owocem tego trwającego kilka lat gorącego romansu była córka Aleksandra, która przyszła na świat w 1981 roku. Po narodzinach swojej pociechy para niespodziewanie się rozstała.
Niedługo po tym Lange zaczęła się spotykać z Bobem Fossem, amerykańskim reżyserem i choreografem. Mimo że i tym razem miłość wypaliła się dość szybko, oboje pozostali przyjaciółmi aż do śmierci artysty w 1987 roku.
Nie tego chciała
Wydawało się, że szczęście znalazła w końcu u boku Sama Sheparda, który był jej partnerem przez ponad dwie dekady. Aktorka i jej ukochany doczekali się dwójki dzieci. Starsza z rodzeństwa, Hannah Jane przyszła na świat w 1985 roku, a dwa lata później urodził się jej brat - Samuel Walker.
Lange i jej rodzina kilkukrotnie zmieniali miejsce zamieszkania, ostatecznie osiedlając się w Nowym Jorku, tuż przed rozejściem się Lange z Shepardem w 2009 roku.
Aktorka bardzo przeżyła rozstanie i zupełnie się załamała. Nie był to jednak pierwszy raz, gdy negatywne emocje przejęły nad nią górę.
Mało kto o tym wiedział
Okazuje się, że przez długi czas gwiazda borykała się z depresją. Nawet, gdy wydawało się, że jest z nią lepiej, choroba powracała ze zdwojoną siłą. Aktorka walczyła z nią sama, nie chciała zgłosić się do specjalistów, którzy mogliby jej pomóc.
- Nigdy nie wierzyłam w moc psychoanalizy, terapii czy czegoś w tym rodzaju. Dlatego z nich nie korzystałam.
Najlepszym lekarstwem okazała się... praca! Jak twierdzi, to na planie pozbywa się dręczących ją demonów.
- Chociaż moja ciemna strona jest teraz uśpiona, odgrywa ona znaczącą rolę w kreowaniu przeze mnie różnych postaci. Jestem w stanie wykorzystać przechowywane gdzieś głęboko we mnie uczucia udręki, gniewu i smutku.
Wciąż ma w sobie to ''coś''
Mimo upływu lat Lange nie znika z ekranów. Podwójna zdobywczyni Oscara ostatnio pojawia się głównie w serialach. Wielbiciele dreszczowców cenią zwłaszcza jej rolę w serialu "American Horror Story", którego 4. sezon niedługo będzie miał premierę.
65-latka zachwyca nie tylko talentem, ale i wyglądem. Wiele równolatek zazdrości jej zgrabnej figury i twarzy niemal bez zmarszczek. Niektórzy podejrzewają jednak, że dobra forma artystki to zasługa chirurgów plastycznych. Sama zainteresowana nie potwierdziła nigdy tych sensacyjnych doniesień.
Na ekranie wciąż jest pełna energii i zachwycająca - a tego można jej tylko pozazdrościć.