Aktor "Korony królów" nie ma pieniędzy na leczenie. "Zanik czucia w stopie pogłębia się"
06.11.2019 16:07, aktual.: 06.11.2019 17:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mateusz Burdach zamieścił na Facebooku poruszający wpis. Młody aktor uległ wypadkowi i musi poddać się kosztownej operacji. Ale nie ma pieniędzy.
Mateusz Burdach pochodzi z Torunia, ma 28 lat i zdążył zagrać w takich serialach jak "Korona królów", "Wojenne dziewczyny" czy "Na Wspólnej". Jest też aktorem teatralnym i to właśnie na scenie doznał poważnej kontuzji.
"W kwietniu uległem wypadkowi podczas próby do spektaklu "Płatonow", wpadając w zapadnię na scenie. Jak wielu z was wie, rezonans w maju wykazał przepuklinę w dwóch miejscach kręgosłupa z uszkodzeniem pierścienia włóknistego" - czytamy na FB.
Burdach musiał zrezygnować z udziału w spektaklach w Teatrze Syrena i poddać się rehabilitacji. Niestety, niedługo potem okazało się, że problem jest poważniejszy, niż sądzono i konieczna jest operacja.
"Ponowny rezonans pokazał, że przepuklina znacznie się powiększyła i wytworzyła naczyniak. Dziś po trzech konsultacjach neurochirurgicznych znam diagnozę. Problem z poruszaniem się, drętwienie nogi, zanik czucia w stopie pogłębiają się" - czytamy
Niestety, najbliższy termin operacji na NFZ to luty 2020 r., a Burdach musi jak najszybciej wrócić do pracy. Jedyne wyjście to operacja w prywatnej klinice. A to kosztuje i to niemało, bo 12 tys. zł. Do tego dochodzi kilkutygodniowa rehabilitacja. Najbliższy wolny termin to początek grudnia.
W swoim wpisie Mateusz Burdach zapytał obserwujących, czy mają jakiś pomysł, jak zdobyć chociaż część środków. Odzew był natychmiastowy – wiele wskazywało na to, że chłopak trafi pod skrzydła Fundacji im. Darii Trafankowskiej. Trzymamy kciuki, by wszytko skończyło się dobrze. I jak najszybciej.
Kilka dni po opublikowaniu wpisu aktor zamieścił podziękowania. Okazuje się, że operację da się przeprowadzić bardzo szybko. Zebrano też już część środków potrzebnych na to, by za zabieg zapłacić: "Dziękuję za każdy pomysł i formę pomocy. Wierzę, że po operacji, którą udało się przyspieszyć na 12 listopada i rehabilitacji wszystko będzie dobrze i powróci uśmiech na twarzy oraz po Nowym Roku wrócę do zawodu".