"Aida": Ciąg dalszy złej passy Bohosiewicz
W ciągu ostatnich kilku lat Sonia Bohosiewicz była jedną z najbardziej rozchwytywanych polskich aktorek. Jej udział w produkcji zapewniał sukces jej twórcom. Widzom natomiast gwarantował świetną zabawę i duże emocje. Dobra passa aktorki została przerwana. Kolejne programy z udziałem Sonii Bohosiewicz tracą z każdym odcinkiem widownię...
Porażka za porażką
W ciągu ostatnich kilku lat Sonia Bohosiewicz była jedną z najbardziej rozchwytywanych polskich aktorek. Jej udział w produkcji zapewniał sukces jej twórcom. Widzom natomiast gwarantował dobrą zabawę i duże emocje. Będąc wciąż na fali popularności, aktorka została zaangażowana do nowego serialu telewizyjnej Dwójki. *"Aida" to współczesna, ironiczna i prześmiewcza opowieść, której akcja toczy się na przedmieściach jednego z polskich miast. Jego główna bohaterka to osoba twardo stąpająca po ziemi, która stara się wychować dzieci na przyzwoitych ludzi. Wrodzone poczucie humoru pomaga jej stawiać czoła trudnym, a często po prostu dziwacznym sytuacjom, w które pakują się jej bliscy. "Aida" promowana była jako rewelacyjny serial komediowy. Szybko okazało się jednak, że entuzjazmu twórców produkcji nie podzielają widzowie. Dobra passa aktorki została przerwana. Serial "Aida" znika z niedzielnego prime-time Dwójki. KJ/KW*
Porażka za porażką
Z informacji portalu Wirtualnemedia.pl wynika, że po wyemitowaniu czterech z pięciu odcinków widownia serialu wyniosła 1,4 mln osób. Dwójka przegrywała w tym czasie antenowym ze wszystkimi głównymi konkurentami, w tym TVN nadającym "Prawo Agaty" czy Polsatem z programem "Must Be The Music. Tylko muzyka".
Słabe wyniki oglądalności najprawdopodobniej wpłynęły na decyzję TVP o zmianie godziny nadawania serii. Od maja ostatnie pięć odcinków "Aidy" oglądać będzie można co piątek o 19:05.
Porażka za porażką
To miał być hit! Przed sitcomem rozpościerano wizję sukcesu i ogromnej popularności. W końcu w serialu udało się zgromadzić kilku znakomitych aktorów komediowych. Oprócz Sonii Bohosiewicz występują w nim m.in. Katarzyna Kwiatkowska i Michał Zieliński. Oboje znani są z parodiowania popularnych postaci ze świata polityki i show-biznesu w programie Szymona Majewskiego.
"Aida" zamiast bawić, po prostu nudzi. A kartonowa dekoracja sprawia, że serial wygląda tanio i tandetnie. Nic dziwnego, że widzowie nie chcą go oglądać.
Serial telewizyjnej Dwójki to nie jedyna słaba produkcja, w której w ostatnim czasie pojawiła się Bohosiewicz...
Porażka za porażką
Niedawno aktorkę oglądać można było w komedii "Kac Wawa". Film okazał się zupełnym niewypałem. Dwa tygodnie po premierze kina zaczęły wycofywać go ze swojego repertuaru. Powodem takiej decyzji było małe zainteresowanie widzów tym obrazem.
Zanim film zszedł z ekranu, wywołał jednak lawinę komentarzy. A wszystko za sprawą Tomasza Raczka, którego nieprzychylna recenzja, zamieszczona w jednym z portali społecznościowych, tak rozsierdziła jego twórców, że ci zapowiedzieli wytoczenie procesu.
Porażka za porażką
- Obejrzałem z pewnym zażenowaniem film, który jest zrobiony, z warsztatowego widzenia, bardzo nieskładni. Role są poprowadzone w sposób prymitywny, reżyseria polega na tym, że aktorzy wybitni, zaangażowani do tej produkcji, grają bardzo poniżej swoich możliwości. Powiedziałem, że taki film jest rodzajem nowotworu, który niszczy polską tkankę życia filmowego. Bo po pierwsze, uczy polską publiczność złego gustu, prymitywnego patrzenia na świat, wulgarności w postrzeganiu kobiet i mężczyzn. Nie można sprowadzać relacji między ludźmi do takich schematycznych i bardzo krzywdzących i dla kobiety, i dla mężczyzny stereotypów - uzasadniał swoją opinię Tomasz Raczek w programie "Pytanie na śniadanie".
"Kac Wawa" została pierwszym zwyciężcą nagrody Złotego Pawia, przyznawanej dla najgorszego polskiego filmu ostatniej dekady.
Porażka za porażką
Wielu fanów Soni zaskoczonych było także jej decyzją o wzięciu udziału w programie "Bitwa na głosu". Jest to muzyczny talent show, dzięki któremu uzdolnieni wokalnie uczestnicy mogą zdobyć sławę, doświadczenie oraz nagrodę pieniężną dla swojego rodzinnego miasta. Aktorka zasiadła w jury programu u boku śpiewaczki, Alicji Węgorzewskiej oraz Zbigniewa Zamachowskiego.
"Bitwa na głosy" jest kolejnym programem z udziałem Bohosiewicz, który nie jest w stanie mierzyć się z liderami oglądalności. Show przegrywa pod tym względem zarówno z "X Factor", jak i "Tylko Taniec".
Promowanie się na siłę w telewizji powili obraca się przeciwko aktorce...
Porażka za porażką
Sonia Bohosiewicz podejmuje coraz więcej złych decyzji. Występy w słabych produkcjach wpływają negatywnie na wizerunek gwiazdy, która jeszcze do niedawna uważana była za utalentowaną aktorkę dramatyczną i komediową.
Krytycy docenili Bohosiewicz za rolę w filmie "Rezerwat", w którym wcieliła się w postać wyzwolonej fryzjerki, Hanki. Okrzyknięto ją wówczas jednym z największych odkryć polskiego kina. Za swój występ aktorka otrzymała wiele nagród.
Bohosiewicz najwyraźniej straciła nosa do dobrych scenariuszy. Czekająca gwiazdę przerwa w pracy, spowodowana narodzinami jej kolejnego dziecka, może być dobrym czasem na zastanowienie się nad swoją aktorską przyszłością.
My trzymamy kciuki, by móc znów oglądać Bohosiewicz w interesujących produkcjach filmowych i telewizyjnych.