Adrian i Anita wzięli ślub na oczach telewidzów. Wszystko wskazuje na to, że po programie są razem
[GALERIA]
Nie znają siebie wcześniej, ale marzą o tym, żeby poznać drugą połówkę. Program "Ślub od pierwszego wejrzenia" ma im w tym pomóc. Efekty bywają różne. Ale... nic nie należy skreślać na samym początku.
"Ślub..." budził i pewnie jeszcze długo będzie budził emocje wśród telewidzów. W najnowszej edycji poznaliśmy Adriana i Anitę, którzy wkroczyli na nową drogę życia. Zdaje się, że to było doskonałe połączenie przez specjalistów programu.
Czarne chmury na początku
Adrian na samym początku programu opisywał swoją żonę ze szczegółami. Widzowie byli nieco oburzeni, że skupił się głównie na wyglądzie. Bo przecież nie do końca o to chodzi w relacji między kobietą a mężczyzną. Na ślubie prosto z Krakowa tanecznym krokiem przybyła Anita. Długie rzęsy, blond włosy - od razu została określona jako "petarda". Nie mogło być inaczej, powiedzieli sobie "tak".
A co po programie?
Najbardziej jednak interesujące jest to, co dzieje się z uczestnikami po programie. Można sporo wywnioskować po instagramowych profilach bohaterów "Ślubu...".
Na koncie Adriana pojawiło się zdjęcie z wesela. Nie obyło się bez miłych i czułych słów. "Co to były za emocje", "Piękny czas" - napisał pod opublikowaną fotką. Mimo absolutnej ostrożności w przypadkowym zdradzeniu dalszych wątków programu, można śmiało wywnioskować, że wciąż są parą i postanowili kontynuować relację po programie.
Komplementy i zdjęcia z tych samych miejsc
Oprócz tego można zobaczyć zdjęcia wrzucone w tym samym czasie i z podobnych uroczystości. Pod zdjęciem Ani widnieje nawet krótka wymiana zdań między Adrianem, a Marcinem, który był w poprzedniej edycji programu. "Milion dolarów" - napisał Marcin. "Nawet więcej niż jeden" - odpowiedział Adrian.
Wszystko wskazuje na to, że wybór specjalistów z show TVN był absolutnie trafny. A jeśli tak rzeczywiście jest, bardzo się cieszymy i czekamy na kolejne odcinki "Ślubu...".