Trafili na SOR
Kłopotów narobił sobie także Marek, który podjął się udrożnienia odpływu w kuchni Korneli, przy użyciu silnych detergentów, zapominając jednocześnie o tym, by odpowiednio się przed nimi zabezpieczyć. W efekcie 32-latek poparzył sobie rękę. Ostatecznie to jednak Kornelia wylądowała w szpitalu, w związku z niespodziewaną infekcją oka.
Najpierw pojawiło się łzawienie, potem przekrwienie i opuchlizna. Sytuacja zrobiła się na tyle nieciekawa, że małżonkowie w końcu pojechali do lekarza. Marek odchodził od zmysłów, czekając na żonę w aucie, zmartwiony jej stanem.